Reklama

Rosja znosi zakaz na jabłka z Białorusi. To nie koniec wojny

Od dziś znów możliwy jest eksport jabłek z Białorusi do Rosji. To jednak nie koniec wojny Rosji z przemytem żywności objętej embargiem.

Aktualizacja: 24.07.2019 14:07 Publikacja: 24.07.2019 13:42

Rosja znosi zakaz na jabłka z Białorusi. To nie koniec wojny

Foto: Bloomberg

Rossielchoznadzor - inspekcja żywnościowa Rosji zniosła z dniem 24 lipca tymczasowy zakaz wwozu jabłek z Białorusi. Decyzja została podjęta po przeprowadzeniu inspekcji 51 białoruskich gospodarstw sadowniczych. Tam Rosjanie dowiedzieli się, jaka jest powierzchnia białoruskich sadów, jakie odmiany tam rosną i ile owoców jest zbieranych.

Czytaj także: Rosyjski szlaban na jabłka z Białorusi

Widać rachunek się zgodził, bo Rosjanie odstąpili od blokowania jabłkowego importu od sąsiada. Na tym jednak nie kończą się działania mające ograniczyć dostęp do rosyjskiego rynku, zabronionej embargiem z 2015 r. żywności z Zachodu.

„Wraz z decyzją w sprawie Białorusi, Rossielchoznadzor planuje powtórnie wystąpić do Wiktora Nazarenko - ministra Euro-Azjatyckiej Komisji Ekonomicznej z propozycją zmian w prawie Euro-Azjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (tworzy ją Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Armenia). Zmiany pozwolą wypracować mechanizm monitorowania produktów przemieszczających się między krajami-członkami EAWG" - czytamy w komunikacie inspekcji.

Między Rosją a Białorusią nie ma kontroli celnej na granicach. Moskwa wiele razy zarzucała sąsiadowi, że korzysta z tego wwożąc do federacji objęte embargiem z 2014 r. produkty, w tym jabłka z Polski. Rzeczywiście dane statystyczne potwierdzały, że od 2014 r. lawinowo wzrosła liczba „białoruskich jabłek" wwożonych do Rosji. Ostatnio lotne brygady rosyjskich celników zatrzymały kilka transportów tirów, które leśnymi drogami wjechały do Rosji z Białorusi z jabłkami z Polski. W maju w ten sposób wpadła kolumna dziewięciu tirów z ponad 100 tonami jabłek z Polski. Owoce warte były 70 tysięcy euro. Cała partia została zniszczona.

Reklama
Reklama

W sierpniu 2014 r. Kreml wprowadził embargo na żywność w Zachodu jako odpowiedź na sankcje za zajęcie Krymu i agresywne działania na wschodzie Ukrainy. Embargo oznacza zakaz wwozu do Rosji żywności i produktów rolnych (w tym jabłek) z Unii, USA, Norwegii, Kanady, Australii a także Ukrainy, Albanii, Czarnogóry, Islandii i Liechtensteinu.

Na polskim rynku uderzyło to głównie w eksporterów jabłek. Wielu eksporterów znalazło też nowe kanały sprzedaży jabłek z Polski na rosyjski rynek. Główny „kanał przerzutowy" prowadził przez Ukrainę na Białoruś, a stamtąd bezpośrednio do Rosji. W sezonie 2017/2018 (lipiec-styczeń) Ukraina eksportowała 21 tysięcy ton jabłek. To 2,3 raza więcej aniżeli rok wcześniej. Największym odbiorcą jest Białoruś. Tu trafiło 11,4 tys. ton jabłek z Ukrainy. To 1,6 razy więcej niż Białorusini kupili na Ukrainie rok wcześniej.

Handel
Kazachstan staje do wyścigu o metale ziem rzadkich. Złoże jak połowa zasobów Chin
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Handel
Spór UE i USA o oliwki. WTO potrzebowała sześciu lat na decyzję
Handel
Pierwsza taka promocja na Orlenie. Od kiedy i o ile będzie taniej?
Handel
Smyk Holding odwołał publiczną ofertę akcji. Nie wyklucza kolejnego podejścia
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Handel
Adidas bez Yeezy: spadek sprzedaży w USA, rekordowe wyniki globalne
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama