Koniec wojny centrów i sklepów

W niektórych obiektach już wszyscy najemcy podpisali nowe umowy, u dużych operatorów galerii to także 80–90 proc. porozumień. Czas na zawarcie nowych umów jest do końca lipca, ale część najemców na pewno zrezygnuje z lokali.

Publikacja: 02.07.2020 21:00

Koniec wojny centrów i sklepów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ustawa o tarczy antykryzysowej – w związku z zamknięciem centrów handlowych w połowie marca – anulowała również dotychczasowe umowy najmu, dając firmom czas do końca lipca na wypracowanie nowych porozumień.

W razie ich braku firma musi opłacić czynsz także za okres zamknięcia. Mimo prób wypracowania szerokiego porozumienia dla całego sektora, rozmowy się załamały i firmy musiały indywidualnie negocjować, co w wielu przypadkach szło opornie. Czołowi sprzedawcy odzieży czy obuwia, jak grupy LPP czy CCC, nie otworzyły części sklepów, by pokazać, iż obecne warunki najmu są zupełnie nierealne. Frekwencja w centrach handlowych nadal jest niższa nawet o 20–30 proc. w stosunku do tego okresu w 2019 r., choć trwa mozolne odbudowywanie strat. Dotąd negocjacje szły opornie, teraz okazuje się jednak, iż porozumienie jest możliwe.

Zadowolone centra

– Mamy porozumienia ze wszystkimi najemcami, zdecydowana większość sklepów i punktów usługowych jest otwarta, ostatnie pojedyncze otworzą się wkrótce – mówi Marcin Materny, członek zarządu Echo Investment, odpowiedzialny za sektor handlowy.

– 100 proc. najemców w 11 obiektach spółki otworzyło swoje sklepy i punkty usługowe, wszyscy najemcy notujący spadek obrotów uzgodnili też z nami wysokość ulg czynszowych w okresie pandemii. Ostatnie aneksy są w trakcie podpisywania – mówi Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada SA.

– Wszyscy najemcy potwierdzili przedłużenie umów. Wskaźniki odwiedzalności w obiektach Dekady w każdym tygodniu po otwarciu wszystkich sklepów mają tendencję rosnącą. W ostatnim tygodniu było to 86 proc. w stosunku do 2019 r. – dodaje. Dekada spodziewa się, iż jeszcze przed końcem wakacji wskaźniki wrócą do poziomu sprzed roku, a obroty już w maju wyniosły 93 proc. wyniku sprzed roku.

W przypadku EPP już 95 proc. najemców ma ustalone nowe warunki współpracy.

– Czekamy jeszcze na otwarcie części kin i klubów fitness, które potrzebowały więcej czasu na uruchomienie operacji. Bardzo cieszy nas, że najemcy otworzyli swoje sklepy i wspólnie z nami odbudowują nasz wspólny biznes, oferując klientom dostęp do ich ulubionych produktów – mówi Wojciech Knawa, członek zarządu odpowiedzialny za zarządzanie nieruchomościami w EPP. – Poza pojedynczymi przypadkami wszyscy najemcy chcą dalej rozwijać z nami biznes w naszych projektach, co potwierdza, że obie strony podchodzą partnersko do współpracy i liczą się tu relacje, które wspólnie wypracowywaliśmy przez lata – dodaje. Odwiedzalność w obiektach EPP kształtuje się obecnie na poziomie 70–75 proc. w porównaniu do wyników z ubiegłego roku.

– Wzrosty następują z tygodnia na tydzień i są stabilne. Sprzyja im uruchamianie kolejnych segmentów, np. gastronomii z możliwością konsumpcji na miejscu. Liczymy na to, iż pozostała część kin i klubów fitness, które za moment się otworzą, również istotnie skróci drogę dochodzenia do poziomów frekwencji sprzed pandemii – wyjaśnia.

Najemcy negocjują

Również Gemini ma porozumienia ze zdecydowaną większością najemców. – W komplecie wróciła np. oferta modowa. Z oferty wyłączeni są obecnie tylko pojedynczy najemcy, którym np. umowy najmu skończyły się w trakcie pandemii lub którzy mają trudności w dostosowaniu się do nowych zasad sanitarnych (np. bawialnie) – mówi Anna Malcharek, dyrektor zarządzający Gemini Holding. – Odrabiamy też footfall, kształtuje się dziś na poziomie nawet 80 proc. w porównaniu do tego samego okresu przed rokiem. Systematycznie rośnie także konwersja, czyli przełożenie odwiedzalności obiektów na obroty najemców – dodaje.

Także najemcy przyznają, iż porozumienia są zawierane. –Do tej pory doszliśmy do porozumienia z wieloma przedstawicielami centrów handlowych: obecnie funkcjonuje już 81 proc. naszych salonów – wyjaśnia biuro prasowe LPP, operatora marek Reserved, Cropp czy House. – Cały czas prowadzimy negocjacje z galeriami, a w miarę postępu w rozmowach kolejne sklepy mogą być sukcesywnie otwierane, i dlatego nie chcemy ujawniać informacji na temat poszczególnych lokalizacji. Liczymy, że w ciągu kolejnego miesiąca będziemy mogli finalizować ustalenia z pozostałymi właścicielami powierzchni handlowych – dodaje.

CCC podało we wstępnym raporcie za drugi kwartał, że na koniec czerwca działało 95 proc. salonów grupy. – Zamknięcie sklepów na siedem tygodni oraz głębokie tąpnięcie na poziomie odwiedzalności sklepów skutkowało utratą przez firmę ok. 1 mld zł wpływów. Zareagowaliśmy na lockdown bardzo szybko. Zrealizowaliśmy plan oparty o porozumienie z bankami, obligatariuszami, wykorzystanie programów pomocowych – mówi Marcin Czyczerski, prezes CCC.

Jak wynika z danych zebranych przez Polską Radę Centrów Handlowych z 88 obiektów stanowiących 26 proc. rynku centrów handlowych w Polsce – ruch w tygodniu 22–27 czerwca wyniósł średnio od 77 do 81 proc. ubiegłoroczngo. Badanie ShopperTrak Index pokazuje z kolei głębsze spadki, choć również według niego z tygodnia na tydzień sytuacja się poprawia.

Ustawa o tarczy antykryzysowej – w związku z zamknięciem centrów handlowych w połowie marca – anulowała również dotychczasowe umowy najmu, dając firmom czas do końca lipca na wypracowanie nowych porozumień.

W razie ich braku firma musi opłacić czynsz także za okres zamknięcia. Mimo prób wypracowania szerokiego porozumienia dla całego sektora, rozmowy się załamały i firmy musiały indywidualnie negocjować, co w wielu przypadkach szło opornie. Czołowi sprzedawcy odzieży czy obuwia, jak grupy LPP czy CCC, nie otworzyły części sklepów, by pokazać, iż obecne warunki najmu są zupełnie nierealne. Frekwencja w centrach handlowych nadal jest niższa nawet o 20–30 proc. w stosunku do tego okresu w 2019 r., choć trwa mozolne odbudowywanie strat. Dotąd negocjacje szły opornie, teraz okazuje się jednak, iż porozumienie jest możliwe.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji