Niedzielny zakaz to gorący kartofel

Na raport minister Jadwigi Emilewicz o skutkach zakazu handlu trzeba poczekać przynajmniej do środy. Widać już, że rząd nie chce żadnych zmian przed wyborami.

Aktualizacja: 03.04.2019 06:36 Publikacja: 02.04.2019 21:00

Niedzielny zakaz to gorący kartofel

Foto: 123RF

Rada Ministrów zapoznała się z raportem „Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedziele", ale nie został on upubliczniony. „Rada Ministrów (...) zobowiązała minister przedsiębiorczości i technologii do opracowania skróconej informacji na temat raportu oraz jej opublikowania" – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku

W biurze prasowym resoru przekazano nam, że publikacja przewidziana jest na środę 3 kwietnia, ponieważ raport wymaga ostatnich poprawek. Nie jest raczej planowane zorganizowanie poświęconej mu konferencji.

Kto zyskał, kto stracił

Raport zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, który mówił o pewnym rozczarowaniu funkcjonowaniem zakazu. Wielu te zapowiedzi wzięło za możliwość zmiany ustawy i np. cofnięcie się do wariantu pośredniego z 2018 r. z dwiema niedzielami handlowymi w miesiącu. W tym roku jest już tylko jedna, a od 2020 r. zniknie nawet to i handel w niedzielę będzie dozwolony tylko przed świętami. Oczywiście nadal dopuszczonych jest ponad 30 wyjątków.

– Pokazujemy szersze wyniki, korzystaliśmy również z innych badań, a dzięki uprzejmości PKO BP, którego udział w kartach płatniczych w Polsce wynosi ok. 25 proc., mamy też odpowiednie wnioski nieprezentowane nigdzie indziej – mówiła przed posiedzeniem rządu minister.

Raport Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP z 8 marca poświęcony był właśnie analizie płatności kartami tego banku w kontekście ustawy o handlu w niedzielę, pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej".

Analitycy wskazywali, że wprowadzenie zakazu nie doprowadziło do istotnych zmian w preferencjach Polaków co do tego, kiedy robić zakupy. „W jego efekcie minimalnie zwiększyła się popularność zakupów dokonywanych w soboty i poniedziałki, a marginalnie spadło handlowe znaczenie czwartków i piątków" – czytamy.

Raport ma jednak pokazać też inne branże, które na wolnych niedzielach zyskują, jak np. turystyka, oraz jak w ostatnich latach wyglądają trendy w handlu detalicznym. Minister zapowiedziała też, że do jesieni mają być prowadzone badania konsumenckie, co wskazuje na to, że rząd przed wyborami raczej nie podejmie w tej sprawie decyzji.

Polacy nie chcą zakazu

– Jak pokazują najnowsze sondaże, większość Polaków nie chce całkowitego zakazu handlu w niedzielę. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że nie robimy dużych zakupów raz w tygodniu, a raczej mniejsze, kilka razy w tygodniu lub nawet codziennie w dyskontach – mówi dr Jolanta Tkaczyk, ekspertka w zakresie zachowań konsumenckich z Akademii Leona Koźmińskiego. – Zakaz handlu w niedzielę spowodował, że częściowo wróciły zachowania związane z kupowaniem żywności na zapas, a co za tym idzie – zwiększyło się również marnowanie żywności – dodaje.

Z ostatniego badania Maison & Partners dla Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że przed wprowadzeniem zakazu zakupy w niedzielę robiło 89 proc. Polaków, a obecnie przyznaje się do tego 78 proc., choć oczywiście zmienił się ich charakter i częstotliwość. Zakaz handlu w pełnej wersji popiera 32 proc. badanych, w listopadzie 2018 r. było ich 35 proc.

W ostatnich tygodniach o negatywnym wpływie zakazu na obroty mówiły takie polskie firmy jak Vistula, CCC, a Zbigniew Grycan zapowiedział wręcz zamykanie lokali w centrach handlowych.

Centra handlowe główną ofiarą zakazu

Z danych Polskiej Rady Centrów Handlowych wynika, że od wejścia ustawy w życie ich obroty spadały. Od marca, czyli wejścia ustawy w życie, obroty centrów handlowych wzrosły tylko w marcu, czerwcu i listopadzie, a w pozostałych miesiącach były niższe niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Zmiana skumulowana za okres marzec–grudzień 2018 wobec tego samego okresu roku poprzedniego wyniosła jednak jedynie 2 proc. – podaje organizacja. W 2018 r. handlowe były jednak dwie niedziele w miesiącu, a w 2019 r. już tylko jedna, można się zatem spodziewać znacznie większego wpływu nowego prawa na obroty. Według szacunków PwC straty małych i średnich najemców w centrach wynoszą średnio ok. 5–10 proc.

Rada Ministrów zapoznała się z raportem „Ocena wpływu ograniczenia handlu w niedziele", ale nie został on upubliczniony. „Rada Ministrów (...) zobowiązała minister przedsiębiorczości i technologii do opracowania skróconej informacji na temat raportu oraz jej opublikowania" – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł