W Sejmie broniono zakazu handlu. „16 tys. zamkniętych sklepów to bzdura”

W Sejmie odbyła się konferencja z głównym udziałem zwolenników ustawy, apelujących do premiera, aby jej nie zmieniać, a co najwyżej uszczelniać.

Aktualizacja: 12.03.2019 12:58 Publikacja: 12.03.2019 12:48

W Sejmie broniono zakazu handlu. „16 tys. zamkniętych sklepów to bzdura”

Foto: 123RF

Konferencja została zorganizowana przez Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. - Następuje chwila podsumowania, refleksji. Wszyscy zastanawiamy się, w jakim kierunku powinny iść dalsze działania związane z handlem w niedzielę - mówił rzecznik przedsiębiorców Adam Abramowicz i poprzedni szef zespołu.

W dalszej części dyskusji głos zabierali w zasadzie głównie zwolennicy tego rozwiązania.

Podnoszono, że temat jest od miesięcy na topie w mediach. - Większość to argumenty emocjonalne, nie miały pokrycia w faktach. 16 tys. sklepów zamkniętych w 2018 r. to bzdura, nie ma danych GUS to pokazujących, od lat się sklepy zamykają, nie z powodu zakazu – dodał Adam Abramowicz.

Czytaj także: Małe sklepy piszą do Morawieckiego. Nie chcą zakazu handlu 

Jak mówi Jan Rakowski, prezes Kongregacji Przemysłowo-Handlowej podniósł, że w handlu pracuje 1359 tys. osób, co oznacza wzrost o 50 tys. Nie sprawdziły się zatem głosy, iż ustawa spowoduje załamanie na rynku.

- To krucjata przeciwko Żabce, w której też pracują Polacy. Nie widzę w tej dyskusji głosów umiarkowanych tylko festiwal poparcia dla ustawy – mówił poseł Marek Jakubiak.

Przy okazji mocno krytykowano Biuro Analiz Sejmowych, które przygotowując opinię o projekcie korzystała ze źródeł medialnych, przywołano tu także publikacje „Rzeczpospolitej”.

- Jestem zaniepokojony tym, co się dzieje. Biuro Analiz Sejmowych, powinniśmy do niego czuć zaufanie, a w analizie cytuje niesprawdzone dane, które są powielane przez dziennikarzy – mówił Bartłomiej Baran z biura rzecznika. 

Czytaj także: Zakaz handlu w ogniu przedwyborczym. PiS wycofa ustawę? 

Obok krytycznych wobec ustawy głosów dwóch posłów (jeszcze Jerzego Meysztowicza, który bronił też Biura Analiz Sejmowych) ustawę skrytykowało jeszcze tylko dwóch przedsiębiorców. Jerzy Romański, prezes Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Kupców i Producentów, jako jeden z 500 przedsiębiorców skierował dzisiaj do premiera petycję z apelem o uchylenie ustawy, która uderza w polski biznes. - Nie wzięliście pod uwagę, że ustawa sprowokuje dyskonty do agresywnej kampanii marketingowej – mówił zarzucając, że zaplanowano konferencję ze z góry określoną tezą.

- Nie wiem, dlaczego ktoś chce dzielić środowisko kupieckie. Jestem franczyzobiorcą i zwykłym polskim przedsiębiorcą. Tak samo ciężko pracuję i płacę podatki. Handel się konsoliduje, aby odeprzeć ataki np. dyskontów - mówił Paweł Tracz, franczyzobiorca jednej z sieci.

Wielokrotnie podnoszono, że handel potrzebuje więcej uwagi decydentów, nie tylko przy okazji takich ustaw, jak ta o ograniczeniu handlu w niedzielę. Póki co takie apele padają często, ale nie widać, aby cokolwiek się zmieniało.

Konferencja została zorganizowana przez Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. - Następuje chwila podsumowania, refleksji. Wszyscy zastanawiamy się, w jakim kierunku powinny iść dalsze działania związane z handlem w niedzielę - mówił rzecznik przedsiębiorców Adam Abramowicz i poprzedni szef zespołu.

W dalszej części dyskusji głos zabierali w zasadzie głównie zwolennicy tego rozwiązania.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł