Wybory te zostały wygrane przez prodemokratyczną, sceptyczną wobec Pekinu opozycję. Opcja propekińska poniosła w nich klęskę. A to zostało uznane za rozwiązanie czyniące bardziej prawdopodobnym pokojowe zakończenie protestów w Hongkongu.

– Niezwykłe jest to, że 71 proc. wyborców oddało głosy, co pokazuje, że Pekinowi będzie trudno zignorować te wyniki z obawy przed większym potępieniem przez międzynarodową opinię publiczną. Ludzie wyrazili swoją wolę, a piłka jest teraz po stronie Pekinu – twierdzi Stephen Innes, analityk AxiTrader.

Wielkie protesty w Hongkongu trwają od czerwca. Początkowo wymierzone były w projekt ustawy pozwalającej na ekstradycję do ChRL mieszkańców tej metropolii. Po wycofaniu tego projektu były kontynuowane jako protest przeciwko prochińskiej polityce lokalnej administracji, dążeniom Pekinu do zwiększenia kontroli nad Hongkongiem i brutalności policji. Demonstracje często przeradzały się w zamieszki i mocno przyczyniły się do tego, że gospodarka Hongkongu znalazła się w recesji. Indeks Hang Seng zyskał od początku roku jedynie 4 proc. (we wtorek na giełdę w Hongkongu wraca koncern Alibaba, który w niedawnej ofercie zebrał z rynku 11,2 mld dol.).

Władze USA wyraźnie łączą kwestię Hongkongu z gotowością do zawarcia umowy handlowej z Chinami. – Mamy nadzieję na osiągnięcie umowy przed końcem roku. Myślę, że to wciąż możliwe. Jednocześnie nie będziemy przymykali oczu na to, co się dzieje w Hongkongu lub na Morzu Południowochińskim – mówił Robert O'Brien, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Na podpis prezydenta Trumpa czeka ustawa pozwalająca na odebranie Hongkongowi przywilejów w relacjach gospodarczych z USA, jeśli w mieście będą łamane prawa człowieka.

Chiński dziennik „Global Times", powołując się na swoich informatorów we władzach ChRL, donosi, że Chiny i USA są bardzo bliskie zawarcia umowy handlowej. Chińskie władze zapowiedziały, że zwiększą kary za łamanie praw autorskich (tak jak chciały USA) i sprawią, iż łatwiej będzie można składać skargi na przypadki naruszenia tych praw.