Wobec środowej sesji inwestorzy raczej nie mieli zbyt dużych oczekiwań w związku z posiedzeniem Fedu, które miało się odbyć tego dnia. I jak można było przewidzieć, zmienność przez większość dnia była mocno ograniczona. WIG20 rozpoczął sesję od zwyżki o około 0,2 proc., a w kolejnych godzinach utrzymywał tę pozycję. Był to jednocześnie poziom otwarcia sesji z poprzedniego dnia. Udało się go przełamać dopiero po południu, jednak łączny dorobek byków w przypadku WIG20 to zaledwie 13,5 pkt, co oznaczało zwyżkę o 0,59 proc. Ostatecznie więc indeks blue chips zakończył dzień powyżej poziomu otwarcia z poprzedniego dnia, a na chwilę zbliżył się nawet do zamknięcia z poniedziałku. Obroty były nieco wyższe niż w ostatnich dniach, bowiem w przypadku dużych spółek przekroczyły 860 mln zł. Wyniki sesji były dość nietypowe – najlepszą i najsłabszą spółką były banki. PKO BP zakończył dzień zwyżką o 2,35 proc., jednak akcje mBanku straciły 3,48 proc. Podobnie rozjechały się notowania firm energetycznych.