Poniedziałkową sesję zdominowali kupujący, co przełożyło się na prawie 2,2-proc. odbicie indeksu WIG20. Krajowe indeksy wsparły pozytywne nastroje na zagranicznych rynkach akcji, gdzie inwestorzy ochoczo zabrali się do odkupywania akcji, solidnie przecenionych w minionym tygodniu. W efekcie kolor zielony początkowo wyraźnie przeważał na giełdach Starego Kontynentu, ale już w kolejnych godzinach nastroje nieoczekiwanie uległy ochłodzeniu i największe zachodnioeuropejskie giełdy roztrwoniły całą przewagę. Najbardziej dramatycznie wygląda sytuacja na giełdzie w Mediolanie, gdzie wskaźnik mocno zanurkował pod kreskę. Sytuacja została opanowana dopiero, gdy do gry włączyli Amerykanie, przychylnie nastawieni do zakupów akcji. Najbardziej odporne na wahania nastrojów okazały się parkiety z naszego regionu. Poza Warszawą efektowne zwyżki indeksów miały również miejsce m. in. na giełdach w Budapeszcie i Pradze.

Obawy dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa chwilowo ustąpiły mimo, że epidemia obejmuje kolejne kraje, a liczba zakażonych wciąż rośnie. To efekt oczekiwań, że wkrótce banki centralne na świecie podejmą niezbędne działania w celu złagodzenia wpływu epidemii na gospodarki. Najnowsze dane z Chin jednak nie napawają optymizmem. Wskaźnik PMI mierzący koniunkturę w chińskim przemyśle spadł w luty do rekordowo niskiego poziomu 35,7 pkt. spadek aktywności gospodarczej. Mocny spadek aktywności gospodarczej może istotnie wpłynąć nie tylko na wyhamowanie nie tylko chińskiego, ale i globalnego wzrost gospodarczego. Niewiadomą pozostaje tylko skala spowolnienia.

W Warszawie na celowniku kupujących znalazły się największe spółki WIG20, które niemal w komplecie zakończyły sesję na plusach. Motorem zwyżek były akcje spółek energetycznych i rafinerii. Kupujący byli też bardzo aktywni na papierach banków, wśród których prym wiodą papiery PKO BP i Alior. Okazji do odbicia nie wykorzystały jedynie spółki odzieżowe i PGNiG.

Pozytywne nastoje wsparły również notowania firm z szerokiego rynku, dlatego większość małych i średnich spółek zakończyła sesję nad kreską. W czołówce najmocniej drożejących papierów największą reprezentację stanowili producenci gier.