Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 notowany był 0,1 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Na pozostałych europejskich giełdach inwestorzy z rezerwą podchodzą do kupowania akcji. Wprawdzie na większości rynków przeważa kolor zielony ale skala zwyżek jest mocno ograniczona. Warto jednak zauważyć, że negatywnie wyróżniają się parkiety z naszego regionu, na których więcej do powiedzenia mają sprzedający. Z uwagi na brak istotnych danych w kalendarzu makroekonomicznym kluczowym czynnikiem, który rozstrzygnie o losach dzisiejszej sesji będzie postawa graczy na zagranicznych giełdach. W przypadku niektórych mniejszych spółek decydować zapewne będą opublikowane wyniki kwartalne oraz raporty za 2018 rok.

W Warszawie największe spółki z indeksu WIG20 cieszą się umiarkowanym zainteresowaniem kupujących. Większy popyt pojawił się na papierach banków, które w komplecie zyskują na wartości. Kupujący są też aktywni na koncernów energetycznych i JSW. Mniej powodów do zadowolenia mają dziś posiadacze walorów CCC, które zanurkowały o ponad 10 proc. po publikacji słabszych od oczekiwań szacunkowych wyników za I kwartał. Chętnie pozbywano się też papierów Lotosu, którym najwyraźniej zaszkodził piątkowy komunikat o zaangażowaniu w finansowanie planowanego przez Grupę Azoty projektu inwestycyjnego "Polimery Police".

Mniejszym zainteresowaniem cieszą się spółki notowane na szerokim rynku akcji, gdzie we poniedziałkowy poranek w niewielkiej przewadze były taniejące walory.