Współpraca z bankami ma na celu zapewnienie elastyczności podczas IPO, które planowane jest jeszcze w I połowie 2019 r. – twierdzi Reuters, powołując się na osoby związane ze sprawą. Zatrudnione banki inwestycyjne to Bank of America, Barclays, Citigroup, Allen & Company, Deutsche Bank i JMP Securities. Będą one wspierały Morgana Stanleya i Goldmana Sachsa, które Uber wynajął pod koniec zeszłego roku, aby przeprowadzić ofertę publiczną. Można się również spodziewać, że w kolejnych tygodniach Uber zatrudni kolejnych subemitentów.

Uber przegrał wyścig do giełdowego debiutu z rywalem Lyft. Oczekuje się, że IPO Lyfta nastąpi w ciągu kolejnych kilku tygodniu, a jego giełdowa wartość będzie wynosiła 20-25 mld USD. Jednak niektóre banki inwestycyjne wstrzymały się od współpracy z Lyftem, aby mieć szansę na umowę z Uberem – większą spółkę, która osiągnie znacznie wyższą kapitalizację. Jednak JMP Securities zostało zatrudnione przy IPO obydwu spółek. Było to możliwe jednak tylko ze względu na to, że JMP Securities nie będzie odgrywał wiodącej roli w debiutach tych spółek.

Podobnie jak Lyft, Uber złożył w grudniu wniosek o IPO w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Specjaliści z Ubera twierdzą, że spółka może osiągnąć kapitalizację nawet 120 mld USD. Analitycy z Wall Street na podstawie danych finansowych spodziewają się wyceny w okolicach 100 mld USD. Obecnie Uber wyceniany jest na około 70 mld USD.

W drodze do debiutu spółka próbuje oczyścić się z niektórych pozwów sądowych. We wtorek Uber zgodził się zapłacić 20 mln USD w ramach ugody z byłymi pracownikami firmy. Ponad 13 tys. osób wniosło blisko sześć lat temu zbiorowy pozew przeciwko spółce dotyczący statusu zatrudnienia. Lyft również był pozwany w podobnej sprawie, która ostatecznie zakończyła się ugodą na 27 mln USD.