KNF zapoznała się z informacją związaną ze stanem realizacji zobowiązania inwestorskiego Raiffeisen Bank International dotyczącego pierwszej oferty publicznej Raiffeisen Polbanku. Austriacki RBI to jedyny właściciel tego kredytodawcy, będącego w okolicach 10. miejsca pod względem wielkości aktywów w Polsce. RBI jest zobowiązany przeprowadzić IPO Raiffeisen Polbanku do końca czerwca tego roku, przy czym płynność akcji (free-float) będzie utrzymywana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie na poziomie co najmniej 15 proc. Jednocześnie zgodnie z zobowiązaniem RBI, do końca czerwca 2018 r. do obrotu na GPW mają zostać wprowadzone akcje samego RBI. Jednak gdyby rada nadzorcza RBI nie zatwierdziła notowania akcji RBI na GPW, poziom płynności akcji Raiffeisen Polbanku powinien zostać zwiększony do co najmniej 25 proc.

Prospekt emisyjny Raiffeisen Polbanku został złożony w KNF 12 kwietnia tego roku i jak wskazuje KNF obecnie jest przedmiotem oceny i analizy. Nadzorca kilkukrotnie wydłużał Austriakom termin, do którego bank ma zadebiutować na GPW – samo zobowiązanie dotyczące wprowadzenia jego akcji na GPW pochodzi jeszcze z 2012 r., kiedy Raiffeisen Bank Polska przejmował Polbank. Austriacy zadeklarowali wtedy, że wprowadzą na GPW połączony bank przed 30 czerwca 2016 r. (mieli sprzedać co najmniej 15 proc. akcji), ale problemem były niskie wyceny i kiepskie nastroje inwestorów wobec całego sektora bankowego. Później termin przesunięto na koniec listopada 2016 r. Ale wtedy okazało się, że Raiffeisenem Polbankiem (jednocześnie był wystawiony przez ok. dwa lata na sprzedaż) zainteresowany jest Alior. Do transakcji jednak nie doszło – na początku grudnia strony zerwały wyłączne negocjacje.

Problemem Raiffeisen Polbanku jest jego niska rentowność, spowodowana głównie przez duży portfel frankowych kredytów hipotecznych - jest wart blisko. 12,5 mld zł, czyli stanowi jedną trzecią portfela kredytowego banku (ma też trochę hipotek w euro).