Przez większą część środowej sesji na warszawskim parkiecie świecił kolor zielony. Indeks grupujący największe krajowe spółki zyskał 0,8 proc. i zatrzymał się na poziomie 1934 pkt. Tym samym jest najwyżej od końca kwietnia tego roku. Wczoraj najsłabiej radziły sobie rynkowe średniaki, bowiem mWIG40 stracił prawie 0,5 proc.

Wczoraj wieczorem czasu polskiego Federalny Komitet Otwartego Rynku podniósł poziom głównej stopy procentowej - po raz pierwszy od roku - do 0,5-0,75 proc. z 0,25-0,5 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się pod kreską. Dow Jones Industrial stracił 0,58 proc., a S&P500 spadł o 0,81 proc.

Z technicznego punktu widzenia najbliższym celem byków jest tegoroczny szczyt z końca marca na poziomie 2000 pkt. Na początku sesji nieco więcej po dowiedzenia mają jednak sprzedający. Na starcie WIG20 traci 0,3 proc.

Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny jest dość bogaty. Poznamy m.in. wstępne grudniowe dane dotyczące wskaźnika PMI dla przemysłu i usług dla niemieckiej gospodarki.

Rano na rynku walutowym obserwujemy osłabienie się złotego względem głównych walut. Euro wyceniane jest na 4,43 zł, zaś dolar kosztuje 4,23 zł.