Podwójny billboard to niejedno urządzenie

Nośnik reklamowy składający się ze słupa i dwóch ekranów ma dwie tablice reklamowe, za które należy się opłata – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 22.01.2019 08:09

Podwójny billboard to niejedno urządzenie

Foto: Adobe Stock

Wprowadzona w 2015 r. tzw. ustawa krajobrazowa miała pozwolić na uporządkowanie reklamowego chaosu polskiego krajobrazu. Jednym z instrumentów, w które w związku z tym trafiły w ręce samorządów, jest tzw. opłata reklamowa. Możliwość jej fakultatywnego wprowadzenia przewiduje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Na razie z tej możliwości skorzystały niektóre samorządy, m.in. Kobylnica.

Czytaj także: Gmina dostanie podatek od wolnostojących billboardów - wyrok NSA

I właśnie sprawa wykładni przepisów dotyczących nałożonej przez nią opłaty reklamowej znalazła już swój prawomocny finał w sądzie. Precedensowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego daje widoki na to, że do samorządowych kas może trafić więcej pieniędzy z reklam.

Podstawowe pojęcia

W sprawie chodziło o opłatę reklamową od nośników znajdujących się na terenie samoobsługowej stacji paliw. We wniosku o interpretację podatkową – opłata reklamowa to danina lokalna – spółka będąca właścicielem stacji zapytała o pionowy słup z dwoma ekranami reklamowymi oraz o pylon cenowy, czyli słupek, na którym znajdują się ceny paliw i logo.

Sama uważała, że billboard składający się ze słupa (nogi), na którym umieszczone zostały dwa ekrany ekspozycyjne, to jedno urządzenie reklamowe. To oznaczało, że należy się od niego jedna opłata. Ponadto nie miała wątpliwości, że pylon cenowy nie stanowi ani urządzenia reklamowego, ani tablicy reklamowej, czyli nie podlega daninie. Ale nawet gdyby, to opłata reklamowa od tego nośnika powinna być obliczona jedynie od części pylonu, na której umiejscowiony jest logotyp stacji.

Inaczej sprawę widział wójt gminy Kobylnica. Odpowiedział, że nośnik reklamowy z dwoma ekranami skierowanymi w różnych kierunkach stanowi dwie tablice reklamowe. Jeśli chodzi o pylon cenowy, stanowisko fiskusa było łagodniejsze z uwagi na wątpliwości interpretacyjne oraz terminy na dostosowanie szyldów do wprowadzonych regulacji.

Zgodził się, że opłata reklamowa od pylonu cenowego powinna być obliczona jedynie od części z logo stacji i z zastrzeżeniem, że powinna być uiszczana dopiero od 1 stycznia 2022 r.

Spółka zaskarżyła interpretację. Najpierw jej skargę oddalił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Ostatecznie rację gminie w sporze o wykładnię urządzenia reklamowego, tablicy reklamowej i szyldu przyznał też NSA. Jego zdaniem każda płaska powierzchnia służąca ekspozycji reklamy wraz z jej elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami uznawana jest za tablicę reklamową niezależnie od tego, ile nośników znajduje się na jednej konstrukcji (nośniku, słupie, nodze). W konsekwencji sporny billboard nie może być uznany za jedno urządzenie reklamowe. Również jeśli chodzi o pylon cenowy, NSA nie zakwestionował stanowiska, że opłata powinna być obliczana jedynie od części z logotypem stacji z pominięciem części z cenami oferowanych paliw.

Będzie więcej sporów

Jak wyjaśnia Agata Warzel, menedżer z zespołu ds. podatku od nieruchomości w Deloitte, przepisy regulujące opłatę reklamową są stopniowo wprowadzane w kolejnych gminach, wobec czego – z uwagi na niejasności interpretacyjne (co potwierdza chociażby analizowany wyrok) – możemy się spodziewać coraz większej ilości sporów na tym tle.

Ekspertka zauważa, że wykładnia przepisów w sprawie pojęć „tablica reklamowa" oraz „urządzenie reklamowe" ma zasadnicze znaczenie dla opłaty reklamowej. A sąd uznał, że pojęcia te należy traktować rozłącznie, analizę rozpoczynając od weryfikacji, czy obiekt stanowi tablicę reklamową.

– Wyrok NSA nie rozstrzyga jednak do końca, czy dwustronna płaszczyzna reklamowa o wspólnej konstrukcji wsporczej powinna zostać uznana za jedną (ze względu na konstrukcję) czy dwie (ze względu na liczbę płaszczyzn) tablice reklamowe. To z kolei może się przyczynić do przyjmowania przez gminy podejścia niekorzystnego dla podatników i maksymalizującego wysokość pobieranej opłaty – ocenia Agata Warzel. Wyrok jest prawomocny.

Sygntura akt: II FSK 1897/18.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Maja Fabrowska, radca prawny, menedżer w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe

Wykładnia przedstawiona przez Naczelny Sąd Administracyjny nie jest korzystna dla podatników. Stacja paliw będzie musiała wnieść opłatę reklamową od dwóch ekranów umieszczonych na słupie zamiast od jednego nośnika. Bezpośrednio przekłada się to na jej wysokość – część zmienna zależy bowiem od wielkości pola powierzchni tablicy reklamowej służącej ekspozycji reklamy. Nie zmienia to jednak faktu – jak słusznie wywodzi NSA – że w pojęciu tablicy reklamowej może się mieścić kilka płaskich powierzchni, a nie tylko jedna. Co do pylonu cenowego, to prawidłowe jest podejście, że nie należy się od niego opłata reklamowa, bo pełni funkcję informacyjną. Co do logotypu, to wydaje się, że jest cienka granica między szyldem a urządzeniem reklamowym. Moim zdaniem logotyp pełni bardziej funkcję informacyjną niż promocyjną.

Wprowadzona w 2015 r. tzw. ustawa krajobrazowa miała pozwolić na uporządkowanie reklamowego chaosu polskiego krajobrazu. Jednym z instrumentów, w które w związku z tym trafiły w ręce samorządów, jest tzw. opłata reklamowa. Możliwość jej fakultatywnego wprowadzenia przewiduje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Na razie z tej możliwości skorzystały niektóre samorządy, m.in. Kobylnica.

Czytaj także: Gmina dostanie podatek od wolnostojących billboardów - wyrok NSA

Pozostało 90% artykułu
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów