— Spędziłam w ośrodkach dla astronautów dwa lata. Poznałam ludzi, którzy przygotowywali się do pierwszej misji, ale i takich którzy brali już udział w kilku badawczych, pozaziemskich wyprawach. Zaskoczyło mnie, że oni są inni niż w większości filmów i w naszych wyobrażeniach. Fantastyczni, odważni – to prawda. Ale niewiele mają z superherosów. Za swoją pasję płacą wysoką cenę. Lecą w przestworza i teoretycznie powinni tam stać się rodzajem bezbłędnie funkcjonujących maszyn. Psychicznie odciąć się od świata. Ale tak naprawdę nie można się wyzuć z wrażliwości. Więc brakuje im wszystkiego: śmiechu dziecka, dźwięków i kolorów ziemi — mówi reżyserka.

I o tym jest „Proxima”. Bohaterką filmu jest astronautka. Rozwiedziona kobieta, która samotnie wychowuje córkę. Winocour opowiada o ich relacjach. Sarah na czas swojego pobytu w rosyjskim ośrodku szkolenia astronautów oddaje małą Stellę byłemu partnerowi. Dziewczynka układa sobie życie z ojcem, który okazuje się świetnym człowiekiem, ale tęskni za matką. Bo nie ma jej, gdy  idzie do szkoły, gdy nie daje sobie rady z pracą domową, gdy jest smutna, gdy przeżywa swoje dziecięce problemy. A Sarah nie może też jej obiecać, że na 100 procent z misji wróci. Nie rezygnuje z udziału w locie, jednak za swoją pasję, za marzenie o podróży w przestworza musi zapłacić ogromnie wysoką cenę.

Alice Winocour odarła kosmiczne podróże z romantyzmu. Była w ośrodkach szkolenia kosmonautów w kazachskim Bajkonurze, w Rosji, w ośrodku NASA w Stanach, w Instytucie Szkolenia Kosmonautów Kolonii. I pokazała olbrzymią pracę, jaką trzeba włożyć w poskramianie własnego ciała. A także psychiki. Bo na szkoleniach mówi się astronautom o „odcięciu pępowiny” w chwili, gdy  rakieta opuszcza ziemską atmosferę. Ale człowiek pozostaje człowiekiem. Tęskni, a czasem też boi się, czy wróci, czy swojego dziecka nie osieroci.
 
„Proxima” w niczym nie przypomina kina science-fiction czy fantasy. Jest zrealizowana niemal paradokumentalną metodą. Niesie prawdę. Winocour opowiada o cenie za sukces, bólu rozstania z najbliższymi, samotności, tęsknocie, strachu. O traumach izolacji.  Przejmujący film, który w  czasach pandemii porusza jeszcze bardziej.