Paweł Kowal: Filolożka chce być nazywana filolożką

Konserwatyzm dążący do zawracania Wisły kijem to nie żaden konserwatyzm, ale rewolucja a rebours.

Publikacja: 21.03.2019 00:01

Paweł Kowal: Filolożka chce być nazywana filolożką

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Jeśli gotów jesteś poprzewracać instytucje tylko po to, by zdobyć władzę, a kiedy już ją zdobędziesz, chcesz przywrócić stan z, powiedzmy, XIX wieku albo gospodarkę w stylu lat 30., bo uważasz je za najlepsze w historii, to jesteś tak samo rewolucjonistą jak młody Lenin w „Październiku” Eisensteina. Jeśli wierzysz, że konserwatyzm to paplanie o wartościach i co najwyżej tweedowa marynarka z łatami na łokciach, a nie twoja postawa, to prowadzisz prawicę w Polsce na skraj nieszczęścia – niezależnie od tego, czy jesteś posłem, radnym czy liderem opinii, który kształtuje myślenie obywateli.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wybór Friedricha Merza może przynieść Europie nadzieję
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem