W polskich szkołach pracuje nieco ponad 10,5 tys. psychologów. To niewiele na 20 tys. szkół i placówek dla dzieci i młodzieży.

– Fachowej pomocy psychologicznej w szkołach pozbawiona jest więc niemal połowa polskich uczniów i uczennic – mówi Mikołaj Wolanin, prezes Fundacji na rzecz Praw Ucznia.

Czytaj także: Eksperci: nowe poradnie psychologiczne dla dzieci nie uzdrowią systemu

Dlatego założona przez uczniów fundacja przygotowała obywatelski projekt zmian w prawie oświatowym. Właśnie utworzyła komitet inicjatywy ustawodawczej i wkrótce zacznie zbiórkę podpisów pod projektem. Zgodnie z postulowanymi zmianami zatrudnienie psychologa w każdej szkole ma być obowiązkowe. Placówka powinna zapewnić mu osobne pomieszczenie, w którym uczeń poczuje się bezpiecznie i swobodnie. Psycholog raz w roku będzie musiał złożyć radzie pedagogicznej sprawozdanie ze swojej działalności.

W projekcie wymieniono też niektóre jego zadania. Przede wszystkim będzie musiał udzielać uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej, ale też prowadzić badania, w tym diagnozowanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych badanych uczniów.–To, jak ważna jest pomoc psychologiczna, widać zwłaszcza podczas pandemii, kiedy wielu uczniów zostało odizolowanych od rówieśników – podkreśla Mikołaj Wolanin.