Parlamenty polski i białoruski nawiązują współpracę

Po 11 latach przerwy parlamenty polski i białoruski nawiązały oficjalną współpracę – dowiedziała się rp.pl. Ukonstytuowała się specjalna grupa, jednak niektórzy posłowie twierdzą, że znaleźli się w niej przez przypadek.

Aktualizacja: 14.04.2016 18:01 Publikacja: 14.04.2016 17:39

Parlamenty polski i białoruski nawiązują współpracę

Foto: youtube

W Sejmie działa ponad 30 grup międzyparlamentarnych. Prawdopodobnie po jakimś czasie będzie ich tyle, co w ubiegłej kadencji, czyli niemal sto. Polski Sejm utrzymuje relacje również z parlamentami z krajów niedemokratycznych. Jednak od 2005 roku celowo w Sejmie nie było Polsko-Białoruskiej Grupy Parlamentarnej. Rozwiązano ją w geście sprzeciwu, wobec delegalizacji władz Związku Polaków na Białorusi.

Zmieniło się to w środę. Dzięki pozytywnej decyzji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, ukonstytuowała się Polsko-Białoruska Grupa Parlamentarna. Jej współprzewodniczącymi zostali posłowie z Podlasia Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15 i Mieczysław Baszko z PSL.

– Białoruś jest przed wszystkim naszym sporym sąsiadem. Pamiętamy te czasy, gdy nie zważając na politykę wzbogacaliśmy się na handlu między Polską a Białorusią. Podlasie się wtedy szybko rozwijało. Nie możemy udawać, że tego kraju nie ma – mówi poseł Andruszkiewicz. Dodaje, że priorytetem dla jego zespołu jest wdrożenie umowy o małym ruchu granicznym.

Oprócz zgody na powstanie grupy bilateralnej, Marek Kuchciński dał też zielone światło Zespołowi Parlamentarnemu ds. współpracy Polsko-Białoruskiej. Na jego czele też stanął poseł Andruszkiewicz. W rozmowie z rp.pl poseł mówi o odwilży we wzajemnych relacjach. – Proszę zauważyć, że niedawno z Aleksandrem Łukaszenką spotkał się szef MSZ Witold Waszczykowski – dodaje.

Problem w tym, że wielu posłów specjalizujących się w tematyce białoruskiego nie wiedziało o tym, że w tej odwilży ma też uczestniczyć Sejm. W parlamencie od kilku kadencji funkcjonuje Parlamentarny Zespół ds. Białorusi, który stara się inicjować demokratyczne przemiany w tym kraju. Szef zespołu Robert Tyszkiewicz z PO mówi, że decyzja Marka Kuchcińskiego jest przedwczesna, bo za kilka miesięcy mają odbyć się wybory na Białorusi.

– To jest polityka białej flagi wobec strony białoruskiej. Niczego nie uzyskujemy, oddając kolejne atuty w dialogu. Białorusinom bardzo zależało, by nawiązać współpracą parlamentarną. Można było coś uzyskać, ale tak się nie stało – mówi Tyszkiewicz. – Delegalizacja Związku Polaków na Białorusi była autoryzowana przez białoruski parlament. Teraz uznajemy ten parlament, a nasi rodacy dalej nie mają możliwości legalnego działania – dodaje.

W skład zespołu Roberta Tyszkiewicza wchodzą też znani politycy PiS, m.in. Adam Lipiński, Małgorzata Gosiewska i Michał Dworczyk. Zespół pracuje nad oświadczeniem w sprawie nowej grupy. Co gorsza, część posłów zapisanych do grupy bilateralnej twierdzi, że znalazła się w niej przez przypadek - m.in. Michał Dworczyk, Ireneusz Raś i Andrzej Czerwiński z PO. Część nazwisk zniknęła już z internetowej listy członków grupy.

Kontrowersje może budzić też postać Adama Andruszkiewicza. Ten młody poseł jest związany z Ruchem Narodowym. Wywołał kontrowersje wśród Białorusinów, gdy w marcu wziął udział marszu ku czci żołnierzy wyklętych, w trakcie którego podkreślano m.in. patriotyczne zasługi Romualda Rajsa „Burego". Problem w tym, że „Bury" ma na swoim koncie zbrodnie na ludności cywilnej, w tym na Białorusinach. – Z tego powodu nie wieszczę sukcesów grupie międzyparlamentarnej – podsumowuje Robert Tyszkiewicz.

W Sejmie działa ponad 30 grup międzyparlamentarnych. Prawdopodobnie po jakimś czasie będzie ich tyle, co w ubiegłej kadencji, czyli niemal sto. Polski Sejm utrzymuje relacje również z parlamentami z krajów niedemokratycznych. Jednak od 2005 roku celowo w Sejmie nie było Polsko-Białoruskiej Grupy Parlamentarnej. Rozwiązano ją w geście sprzeciwu, wobec delegalizacji władz Związku Polaków na Białorusi.

Zmieniło się to w środę. Dzięki pozytywnej decyzji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, ukonstytuowała się Polsko-Białoruska Grupa Parlamentarna. Jej współprzewodniczącymi zostali posłowie z Podlasia Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15 i Mieczysław Baszko z PSL.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?