"Będą dyskutować o postępach we wszystkich czterech filarach wspólnego oświadczenia ze szczytu w Singapurze, w tym o ostatecznej, w pełni zweryfikowanej denuklearyzacji" - napisano w oświadczeniu, odnosząc się do porozumienia podpisanego na czerwcowym spotkaniu prezydenta Donaldem Trumpem z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.

Do spotkania dojdzie niespełna pięć miesięcy po szczycie, na którym Trump i Kim zobowiązali się do współpracy w kierunku denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.

Ministerstwo spraw zagranicznych Korei Północnej ostrzegło, że Pjongjang "poważnie" rozważy wznowienie swojego programu broni jądrowej, jeżeli sankcje USA nie zostaną zniesione.

Informując o spotkaniu z Kim Jong Czolem Pompeo powiedział, że spodziewa się "poczynić pewne postępy". Rozmówca sekretarza stanu USA to generał, były główny szef wywiadu i prawa ręka Kim Dzong Una. Odwiedził już Biały Dom podczas dyplomatycznych przygotowań do szczytu w Singapurze i od tamtej jest głównym rozmówcą Pompeo.