Decyzja Moskwy będzie prawdopodobnie reakcją na wyrzucenie z Polski 4 rosyjskich pracowników dyplomatycznych. 

Po ataku chemicznym w Salisbury, gdzie otruty został były agent Siergiej Skripal i jego córka, Wielka Brytania wyrzuciła z kraju 23 rosyjskich dyplomatów. 

W ramach solidarności z Londynem podobnie postąpiły inne kraje europejskie. Razem około 30 państw poinformowało o wyrzuceniu dyplomatów z Rosji. Polskie władze uznały czterech Rosjan za persona non grata.

Siergiej Ławrow poinformował wczoraj, że z Rosji wydalonych będzie 60 amerykańskich dyplomatów. Dodatkowo cofnięto zgodę na funkcjonowanie Konsulatu Generalnego USA w Sankt Petersburgu. 

Zdaniem Moskwy dyplomatyczne reakcje państw europejskich i USA to zaplanowana prowokacja wymierzona w ich kraj. Wielka Brytania twierdzi, że dysponuje dowodami świadczącymi o powiązaniu rosyjskich służb z próba otrucia byłego agenta.