O żarcie szefa rosyjskiej dyplomacji poinformowała na Facebooku rzeczniczka jego resortu, Maria Zacharowa.
Kiedy podczas roboczego obiadu szefów dyplomacji Japonii i Rosji zaczął padać śnieg, minister Taro Kano, zwracając się do swojego rozmówcy, powiedział "Panie Ławrow, przywiózł pan śnieg do Tokio".
- Ponieważ nie ingerowaliśmy w wasze wybory, zdecydowaliśmy się wtrącić w waszą pogodę - odpowiedział mu żartem Ławrow. Następnie rosyjski dyplomata wykonał kilka zdjęć dość niezwykłych opadów jak na Tokio. W stolicy Japonii śnieg pada przynajmniej raz do roku, ale zazwyczaj szybko się topi. W styczniu niezwykłe kilkadziesiąt centymetrów śniegu spowodowało chaos w transporcie kolejowym, drogowym i lotniczym.
W lutym federalna agencja śledcza U.S. Office of Special Counsel poinformowała, że 13 Rosjan i 3 rosyjskie podmioty zostały postawione w stan oskarżenia za ingerowanie w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku.
Ławrow i Kono rozmawiali jednak także o znacznie poważniejszych tematach. Japoński minister przekonywał, że budowa japońskiej tarczy antyrakietowej nie stanowi zagrożenia dla krajów sąsiednich, w tym właśnie Rosji. Decyzja o budowie tarczy zapadła w grudniu. Rząd Japonii zdecydował o rozbudowie swoich zabezpieczeń o dwa amerykańskie systemy brony przeciwrakietowej Aegis Ashore, które mają być rozmieszczone na północy i południowym zachodzie głównej wyspy Honsiu w 2023 roku.