Zanim Olga S. (dane zmienione) przyjechała do Polski z Kazachstanu, uzyskała w tym państwie prawo jazdy kat. B, ważne do 15 listopada 2015 r. W 2018 r., już jako obywatelka polska, wystąpiła do prezydenta Gdańska o wymianę tego dokumentu na polski. Zgodnie z przepisami ustawy o kierujących pojazdami posiadacz ważnego krajowego prawa jazdy wydanego za granicą może na swój wniosek, po zwrocie zagranicznego dokumentu, otrzymać polskie prawo jazdy.
Mimo że prawo jazdy wydane w Kazachstanie utraciło ważność, Olga S. nie wykluczała takiej możliwości. Nadal, mimo upływu lat, obowiązuje bowiem konwencja wiedeńska z 1968 r. o ruchu drogowym. Przewiduje ona wzajemne uznawanie przez państwa-strony dokumentów uprawniających do kierowania pojazdami. Utrata ważności prawa jazdy, które potwierdza nabyte uprawnienia, nie powoduje ich wygaśnięcia – przekonywała wnioskodawczyni.
Czytaj także: Prawo jazdy: na egzamin bez gorączki i kaszlu
Prezydent miasta wydał jednak odmowną decyzję, utrzymaną w mocy przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku. Nie negując mocy konwencji, zwrócił uwagę, że przepisy polskiej ustawy o kierujących pojazdami stawiają warunek, by wymieniane zagraniczne prawo jazdy było ważne. Jeżeli straciło ważność, to żeby uzyskać polskie prawo jazdy, trzeba odbyć szkolenie z kategorii B oraz zdać egzamin państwowy. Jedyny wyjątek od tej zasady dotyczy krajowych praw jazdy wydanych w państwach członkowskich UE, w Konfederacji Szwajcarskiej lub w państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA).
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Olga S. zarzuciła dyskryminację ze względu na pochodzenie i byłe miejsce zamieszkania. Sąd nie dopatrzył się jednak dyskryminacji i uznał zaskarżoną decyzję za zgodną z prawem. Prawo jazdy, wydane Oldze S. w 1998 r. w Kazachstanie, jest krajowym prawem jazdy, o którym mowa w konwencji z 1968 r. o ruchu drogowym – potwierdził. Jest to jednak dokument już nieważny, co wyklucza możliwość uzyskania polskiego prawa jazdy odpowiedniej kategorii. Brak też podstaw prawnych do uwzględnienia ukończonego w Kazachstanie kursu na prawo jazdy i zdanego tam egzaminu – orzekł sąd.