– Polacy mają to, na co zasłużyli. Tak kończy się omijanie obostrzeń i służbowe wyjazdy rodzinne. Liczba zakażeń nie spada, trzeba było podjąć kolejne działania – tak wirusolog prof. Włodzimierz Gut komentuje zapowiedź wprowadzenia od 28 grudnia kwarantanny narodowej. Ostry reżim sanitarny potrwa do 17 stycznia.
W czwartek liczba nowych zakażeń to 11 953. Spodziewano się jednak, że dotychczasowe obostrzenia przyniosą ich spadek do około tysiąca dziennie. – Same apele o odpowiedzialność nie wystarczą – mówił w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie godziny policyjnej w noc sylwestrową między 19 a 6. Wyjście z domu będzie możliwe tylko z „ważnego powodu".
Mimo wcześniejszych zapowiedzi zamknięte zostaną także stoki narciarskie i hotele – także dla osób wyjeżdżających w delegacje. Infrastruktura sportowa będzie dostępna tylko dla profesjonalistów.
Między godz. 8 a 16 dzieci poniżej 16. roku życia będą mogły wychodzić z domu tylko pod opieką osób dorosłych.