Szczepionkowe obawy i dylematy w Unii Europejskiej

Jak zatrzymać szczepionki w Unii Europejskiej i sprawiedliwie je podzielić – zastanawiali się przywódcy na szczycie UE.

Aktualizacja: 26.03.2021 06:39 Publikacja: 25.03.2021 18:23

Szczepionkowe obawy i dylematy w Unii Europejskiej

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

Unijny szczyt miał się odbyć w formie tradycyjnej, ale pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna właściwie we wszystkich państwach UE spowodowała, że przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel znów spotkał się z 27 przywódcami na wideokonferencji. „Naszym priorytetem jest przyspieszenie kampanii szczepień w całej UE. W tym celu należy zintensyfikować trwające prace nad zwiększeniem produkcji szczepionek, zwiększeniem ich dostaw oraz zapewnieniem większej przejrzystości i przewidywalności dostaw" – napisał Michel w zaproszeniu na szczyt.

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, miała zaprezentować najnowsze dane, z których wynika, że w II kwartale znacząco przyspieszą dostawy szczepionek. Do końca marca powinno być 156 mln dawek, a w II kwartale – dodatkowe 360 mln. W sumie powinno to wystarczyć do zaszczepienia 260,5 mln ludzi, czyli nawet nieco powyżej unijnego celu 70 proc. dorosłej populacji UE wyznaczonego na koniec wakacji. Te statystyki pokazują jednak tylko dostarczone szczepionki, a nie dokonane szczepienia, które na pewno zajmą kilka tygodni więcej. Ponadto nie biorą pod uwagę niezapowiedzianych problemów z dostawami, szczególnie ze strony jednej niesumiennej firmy – Astra Zeneca. Ona powinna dostarczyć do końca marca jeszcze 13 mln dawek i kolejne 70 mln dawek w II kwartale.

Bruksela obawia się, że koncern, który od grudnia 2020 r. systematycznie obniża prognozy dostaw, nie będzie w stanie wywiązać się z nawet tych skromniejszych zobowiązań. To dlatego Komisja Europejska zaproponowała wzmocnienie mechanizmu kontroli eksportowej tak, aby możliwe było np. zatrzymanie eksportu szczepionek AZ do Wielkiej Brytanii. Na zasadzie wzajemności, bo Wielka Brytania nie pozwala na wywóz szczepionek produkowanych na Wyspach.

Jednak ten pomysł nie ma całkowitego poparcia państw Unii. Polsce się podoba, ale np. Holandia, Dania, Szwecja czy Irlandia – państwa tradycyjnie wolnorynkowe – mają wątpliwości. – Łańcuchy wartości muszą działać, zarówno w UE, jak i na świecie. Wprowadzanie w to ingerencji rządu jest krótkowzroczne i przynosi więcej szkód niż pożytku – mówi nieoficjalnie dyplomata jednego z tych państw. I dodaje: – Należy zachować szczególną ostrożność. KE nieoficjalnie przyznaje, że to ma być straszak, którego być może w ogóle nie będzie trzeba użyć. Pierwsze skutki już są, bo premier Boris Johnson nagle zaczął apelować o wspólne działania UE i Wielkiej Brytanii w walce z pandemią.

Nierozstrzygniętym problemem w chwili rozpoczęcia szczytu pozostawał nierówny rozdział szczepionek między państwa członkowskie. Część z nich zrezygnowała jeszcze jesienią 2020 r. z przysługujących im dostaw preparatu BioNTech/Pfizer, stawiając na tańsze od Astra Zeneca. Teraz mają mniej szczepionek niż inni. W związku z tym KE proponuje, żeby dodatkową dostawę 10 mln dawek od BioNTech/Pfizer częściowo przeznaczyć tylko dla tych kilku państw w najgorszej sytuacji. Według nieoficjalnych informacji mowa o 3–4 mln do podzielenia poza standardowym systemem opartym na liczbie ludności. Do rozstrzygnięcia pozostaje jednak, którym państwom przypadłyby te dodatkowe dawki. Sebastian Kurz, kanclerz Austrii, grozi, że nie poprze tego rozwiązania, jeśli jego kraju nie będzie na liście. Inni argumentują, że nie powinno go tam być, bo wskaźnik zaszczepienia w Austrii jest powyżej unijnej średniej. Takie nastawienie to efekt niechęci do Kurza, który kilka tygodni temu skrytykował publicznie UE za niesprawiedliwe dzielenie szczepionek. Potem przyznał, że nierówna dystrybucja to efekt suwerennych decyzji poszczególnych rządów, w tym także rządu austriackiego.

Korespondencja z Brukseli

Unijny szczyt miał się odbyć w formie tradycyjnej, ale pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna właściwie we wszystkich państwach UE spowodowała, że przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel znów spotkał się z 27 przywódcami na wideokonferencji. „Naszym priorytetem jest przyspieszenie kampanii szczepień w całej UE. W tym celu należy zintensyfikować trwające prace nad zwiększeniem produkcji szczepionek, zwiększeniem ich dostaw oraz zapewnieniem większej przejrzystości i przewidywalności dostaw" – napisał Michel w zaproszeniu na szczyt.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień