Miliony kobiet bez dostępu do antykoncepcji. Będzie baby boom

Według Funduszu Ludnościowego ONZ pandemia koronawirusa może spowodować aż 7 milionów nieplanowanych ciąż. Tylko w ciągu pierwszego półrocza 2020 roku prawie 2 miliony kobiet straciły dostęp do antykoncepcji.

Aktualizacja: 21.08.2020 12:00 Publikacja: 21.08.2020 11:18

Miliony kobiet bez dostępu do antykoncepcji. Będzie baby boom

Foto: Stock Adobe

Raport dla Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA) przygotowała Marie Stopes International (MSI), międzynarodowa organizacja pozarządowa zapewniająca antykoncepcję i bezpieczną aborcję w 37 krajach na całym świecie.

Według raportu między majem a lipcem tego roku dwie trzecie ze 103 krajów zgłosiło przerwę w świadczeniu usług z zakresu zdrowia reprodukcyjnego, w tym dostępu do środków antykoncepcyjnych i zabiegów aborcji. Tylko w pierwszym półroczu 2020 roku prawie 2 miliony kobiet straciły dostęp do antykoncepcji. 

MSI szacuje też, że z tego powodu 1,5 miliona aborcji zostanie wykonanych w warunkach niezapewniających bezpieczeństwa oraz co najmniej 3 tysięcy kobiet umrze z tego powodu.

UNFPA przewiduje na podstawie raportu, że w wyniku tych trudności i braku dostępu do antykoncepcji dojdzie nawet do 7 milionów nieplanowanych ciąż.

UNFPA tłumaczy, że blokady spowodowane pandemią i priorytetowe traktowanie osób zakażonych i chorych przyczyniły się do ograniczenia dostępu do usług medycyny reprodukcyjnej i aborcji, jak również obawy kobiet, które z lęku przed zakażeniem nie zdecydowały się skorzystać z opieki zdrowotnej.

Najbardziej dotkniętym krajem pod tym względem będą Indie, gdzie z antykoncepcji według MSI korzysta 1,3 mln kobiet. Tylko w tym kraju dojdzie do 650 tysięcy niebezpiecznych aborcji  i śmierci 2600 kobiet.

Marginalizacja opieki reprodukcyjnej nie dotyczy jednak tylko krajów Azji i Afryki. W takich stanach USA jak Teksas, Utah, Idaho czy w Alabamie zaklasyfikowano zabiegi aborcji jako "nieistotną usługę medyczną", co spowodowało, że podczas pandemii kobiety nie mogą z takich zabiegów skorzystać.

Już na początku pandemii ONZ ostrzegała, że zamknięcie zakładów produkujących prezerwatywy może skutkować brakiem dostępu do tych środków antykoncepcyjnych. Efekt takich działań widać w krajach afrykańskich, głownie w Kenii, gdzie nastąpił wzrost ciąż u nastolatek.

Naukowcy podkreślają, że ten zapowiadany baby boom jest "przewidywalny". Na przestrzeni lat po gwałtownym wzroście zgonów spowodowanych wojnami, epidemiami lub głodem obserwowano  znaczny wzrost liczby ciąż, a następnie powrót do statystycznej normalności.

Raport dla Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA) przygotowała Marie Stopes International (MSI), międzynarodowa organizacja pozarządowa zapewniająca antykoncepcję i bezpieczną aborcję w 37 krajach na całym świecie.

Według raportu między majem a lipcem tego roku dwie trzecie ze 103 krajów zgłosiło przerwę w świadczeniu usług z zakresu zdrowia reprodukcyjnego, w tym dostępu do środków antykoncepcyjnych i zabiegów aborcji. Tylko w pierwszym półroczu 2020 roku prawie 2 miliony kobiet straciły dostęp do antykoncepcji. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień