Chińscy lekarze: Wirus w Jilin różni się od wirusa z Wuhan

Lekarze z Chin twierdzą, że wirus u osób, u których zakażenie stwierdzono w ostatnim czasie w nowych ogniskach koronawirusa SARS-CoV-2 w Chinach, w prowincjach Jilin i Heilongjiang , różni się od tego, którym zakażeni byli chorzy w Wuhan co wskazuje na jego mutację, która może utrudnić walkę z SARS-CoV-2 - informuje agencja Bloomberg.

Publikacja: 20.05.2020 11:51

Chińscy lekarze: Wirus w Jilin różni się od wirusa z Wuhan

Foto: AFP

Zdaniem Qui Haibo, jednego z czołowych lekarzy zajmujących się intensywną opieką medyczną w Chinach, zakażeni w Jilin i Heilongjiang mają w organizmie wirusa dłużej niż w Wuhan.

Ponadto u osób tych symptomy zakażenia pojawiają się zazwyczaj później niż po tygodniu-dwóch (tak było w Wuhan). Opóźnione pojawienie się objawów utrudnia wychwycenie osób zakażonych zanim zaczną one roznosić koronawirusa.

To właśnie dlatego - jak mówi Qiu - w północnych regionach kraju pojawiły się ogniska w rodzinach, w których jedna z osób była zakażonych koronawirusem. W ciągu dwóch tygodni w trzech miastach - Shulan, Jilin i Shenyang - wykryto 46 zakażeń koronawirusem.

W północnych ogniskach koronawirusa lekarze zaobserwowali, że u zakażonych wirus atakuje głównie płuca - w Wuhan pojawiał się także w sercu, nerkach i jelitach.

Jak dotąd u 10 procent z 46 zakażonych w ostatnim czasie w północnych prowincjach choroba miała ostry przebieg, a 26 osób zostało hospitalizowanych.

Naukowcy na razie nie są zgodni co do tego, czy w północnych prowincjach Chin mamy do czynienia z mutacją koronawirusa, czy też może tamtejsi lekarze mają okazję obserwować rozwój choroby dokładniej i dłużej niż miało to miejsce w Wuhan.

Wśród naukowców toczy się debata czy wirus mutuje w sposób, który czyni go bardziej zaraźliwym i groźniejszym dla ludzi.

Zdaniem Keijiego Fukudy z Uniwersytetu w Hongkongu "wiele mutacji prowadzi do niedostrzegalnych zmian".

Fukuda dodaje, że aby uznać, iż w Chinach obserwujemy obecnie mutację koronawirusa, potrzebujemy bardziej przekonujących dowodów.

Zdaniem Qui Haibo, jednego z czołowych lekarzy zajmujących się intensywną opieką medyczną w Chinach, zakażeni w Jilin i Heilongjiang mają w organizmie wirusa dłużej niż w Wuhan.

Ponadto u osób tych symptomy zakażenia pojawiają się zazwyczaj później niż po tygodniu-dwóch (tak było w Wuhan). Opóźnione pojawienie się objawów utrudnia wychwycenie osób zakażonych zanim zaczną one roznosić koronawirusa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień