Prognozy dla finansów publicznych na 2016 r. nie są ani wyjątkowo dobre, ani wyjątkowo złe. Ale to właśnie w przyszłym roku rząd będzie musiał się zastanowić, skąd wziąć pieniądze na realizację swoich obietnic wyborczych. PiS po przejęciu władzy się z nich nie wycofuje, mimo że są kosztowne i w ostatecznym rozrachunku obciążą kieszenie podatników.
W 2016 r. z szerokiego katalogu obietnic pojawić się mają darmowe leki dla osób powyżej 75 lat i program Rodzina 500+. Koszt tego pierwszego rząd w projekcie budżetu oszacował na ok. 170 mln zł, a drugiego na 16 mld zł. Choć to ogromny wydatek, PiS przekonuje, że nie zrujnuje finansów państwa. W projekcie budżetu przewiduje, że deficyt sektora finansów publicznych sięgnie 2,8 proc. PKB – taki sam poziom zakładał też poprzedni rząd. Dług publiczny wynieść ma 51,8 proc. PKB (liczony według metodologii unijnej), czyli tyle ile zakładał poprzedni rząd.