Rishi Sunak pożyczył pieniądze szybciej niż jakikolwiek kanclerz Wielkiej Brytanii w historii. Teraz martwi się o swoje odsetki. „Mamy tak duże zadłużenie, że nie trzeba wiele, by nagle zetknąć się z problemem: musimy wymyślić X miliardów funtów rocznie, aby spłacić wyższe odsetki - powiedział na wirtualnej konferencji Partii Konserwatywnej w tym tygodniu. Nastąpiło to wkrótce po tym, jak wspomniał o swojej „świętej odpowiedzialności" za zrównoważenie ksiąg rządu.
Czytaj także: Brexit: Wielka Brytania straci 134 mld funtów rocznie?
Jednak szybki rzut oka na rynki obligacji pokazuje, że rządowe koszty pożyczania są bardzo dalekie od przestraszenia Sunaka. Stopy procentowe są ujemne w przypadku obligacji o terminie zapadalności do sześciu lat, co oznacza, że ??inwestorzy są skłonni zapłacić Wielkiej Brytanii za pożyczkę na ponad pół dekady. Zarządzający długiem Skarbu Państwa mogą pożyczać pieniądze na 30 lat za mniej niż 0,9 proc.
Stopy procentowe obligacji, dla których zwroty są skorygowane o inflację, przedstawiają jeszcze korzystniejszy obraz. Inwestorzy będą „otrzymywać" minus 2 proc. zwrotu z takich obligacji w ciągu następnego półwiecza. Bardzo długi średni okres zapadalności długu Wielkiej Brytanii jest kolejnym źródłem odporności, co oznacza, że ??jakikolwiek wzrost rentowności wymagałby długiego czasu, zanim wpłynąłby na koszty finansowania rządu. Pozostałe w obrocie papiery miały średni okres zapadalności prawie 16 lat na początku 2020 r., znacznie dłuższy niż na innych głównych światowych rynkach obligacji.
Wszystko, co sugeruje problem z wypłatami, jest w rzeczywistości dość daleko. Inwestorzy, uspokojeni ogromnym programem kupna obligacji Banku Anglii, nadal szczęśliwie kupują papiery rządu Wielkiej Brytanii z rekordowo niskimi dochodami. „Większość inwestorów spodziewa się, że stopy zwrotu pozostaną niskie przez długi czas" - powiedział Mike Riddell, zarządzający funduszem obligacji w Allianz Global Investors. „Tu nie ma kryzysu".