Jak wyliczał wiceminister Sebastian Skuza, wpływy z podatków mają sięgnąć 368,4 mld zł. W tym z VAT mają wynieść 181 mld zł, o 11 mld zł więcej niż w noweli, z akcyzy – 71,7 mld zł, o 3,3 mld zł więcej, z PIT – 68,1 mld zł, o 4 mld zł więcej, a z CIT – 36,8 mld zł, czyli o 1,6 mld zł mniej (głównie ze względu na wprowadzenie ulgi inwestycyjnej, czyli tzw. estońskiego CIT od przyszłego roku). Nowym tytułem podatkowym ma być podatek od sprzedaży detalicznej – 1,5 mld zł.
Dochody niepodatkowe, jak podał Skuza, to 32,7 mld zł, w tym 1,3 mld zł wpłaty zysku z NBP, ze sprzedaży częstotliwości OFE 1,5 mld zł, a z uprawnień do emisji CO2 – 10,4 mld zł. W budżecie na 2021 r. nie zaplanowano wpływów z przekształcenia OFE, choć jak mówił wcześniej we wtorek premier Mateusz Morawiecki, kwestia OFE wymaga ostatecznego rozstrzygnięcia.
Limit wydatków ustalono na 486 mld zł. – Po stronie wydatków zakładamy m.in. zwiększenie środków na zdrowie do 5,3 proc. PKB, waloryzację rent i emerytur (wskaźnikiem na poziomie 103,84 proc.), obronę narodową do 2,2 proc. PKB oraz szkolnictwo wyższe i naukę – wyjaśniał minister Kościński. Wydatki na zdrowie mają wzrosnąć o 12,9 mld zł, na renty i emerytury z tytułu waloryzacji – o 9,6 mld zł. Zabezpieczono też środki na program 500+ (41 mld zł), czy 13. i 14. emeryturę.
Resort finansów podał też prognozę dla deficytu i długu dla całego sektora finansów publicznych według metodologii unijnej. – W wyniku ustaleń pomiędzy GUS, Eurostatem, Ministerstwem Finansów i Komisją Europejską, tarcza PFR będzie wliczona do deficytu sektora general government. W związku z tym, deficyt ten będzie wynosił 12 proc. PKB w 2020 r. oraz 6 proc. PKB w 2021 r. – poinformował Piotr Patkowski, wiceminister finansów. Bez tarczy PFR i bez nowelizacji budżetu w tym roku, deficyt sektora miał wynosić 8,4 proc. PKB.
Zadłużenie Polski według metodologii unijnej wynieść ma w tym roku 62,2 proc. PKB, a w 2021 r. – 64,7 proc. PKB. - Dług publiczny według polskiej definicji w 2020 r to 50,7 proc. PKB i 52,9 proc. PKB w 2021 r. Zaś dług publiczny netto – to odpowiednio 47,8 proc. i 51,6 proc. PKB, więc pozostaniemy poniżej limitu 55 proc. PKB – informował Marek Szczerbak, wicedyrektor Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów.