Dużym placem budowy będą też, jak mówi Tomasz Kołodziejczyk, ekspert redNet Property Group, także Kraków i Wrocław. – Najmniej nowych mieszkań powstanie w Łodzi i Lublinie – wskazuje Kołodziejczyk. Dodaje, że na rynek trafią głównie mieszkania z segmentu popularnego.
Dobre nastroje
– Na jak najmniejszej powierzchni deweloperzy będą się starali zmieścić jak największą liczbę pokoi – przewiduje ekspert redNet Property Group. Jego zdaniem ceny mieszkań nie wzrosną. Zmiany na rynku kredytów hipotecznych (m.in. podwyższenie marż) zmniejszą siłę nabywczą klientów.
– Ceny pozostaną na dotychczasowym poziomie, a deweloperzy nadal będą oferować promocje i rabaty – twierdzi Tomasz Kołodziejczyk.
O dużym popycie na mieszkania w Warszawie mówi Waldemar Wasiluk, wiceprezes spółki Victoria Dom. – Dobra koniunktura potrwa jeszcze co najmniej rok – prognozuje. – Mają na to wpływ wciąż niskie stopy procentowe oraz program „Mieszkanie dla młodych". Deweloperzy nadal będą wprowadzać na rynek nowe projekty. Liczba sprzedanych mieszkań w przyszłym roku powinna być zbliżona do tegorocznego poziomu.
Według Waldemara Wasiluka najwięcej inwestycji – ze względu na dostępność gruntów – powstanie poza ścisłym centrum stolicy, m.in. na dynamicznie rozwijającej się Białołęce. – Wiele osiedli powstaje na Woli, Bemowie, Pradze, Targówku. Te trendy powinny się utrzymać także w przyszłym roku – ocenia wiceprezes Victorii.