Dom Development w 2019 r. sprzedał 3,66 tys. mieszkań, o 1,6 proc. więcej niż rok wcześniej. W stolicy podpisano 2,35 tys. umów, o 9 proc. mniej rok do roku. Za to w Trójmieście wynik podskoczył o ponad 14 proc., do 859 mieszkań, a we Wrocławiu o 69 proc., do 455. Sam IV kwartał okazał się najmocniejszy w 2019 r., nabywców znalazły 962 lokale, z czego 593 w Warszawie.

Deweloper w 2019 r. przekazał klucze do 3,48 tys. mieszkań, o 4 proc. mniej niż rok wcześniej. To zgodne z przewidywaniami spółki, należy przy tym pamiętać, że wartość wydanych w ub.r lokali była wyższa.

- Zeszły rok był bardzo dobry dla branży deweloperskiej. Ceny mieszkań zachowywały trend wzrostowy, a klienci kupowali większe lokale o podwyższonym standardzie. Obserwowaliśmy utrzymujący się w ciągu całego roku bardzo silny popyt, wspierany przez wiele czynników makroekonomicznych, mimo ograniczonej podaży – skomentował Jarosław Szanajca, prezes Domu Development. – Mimo, że duża liczba klientów dokonywała transakcji gotówkowych, istotny udział w sprzedaży miały zakupy przy wsparciu dobrze dostępnych kredytów hipotecznych. Niskie bezrobocie, znaczący wzrost wynagrodzeń oraz utrzymujące się niskie stopy procentowe, wpływały na dalszą poprawę sytuacji finansowej kupujących i zwiększenie popytu – dodał.

Menedżer zaznaczył, że marże deweloperów były pod presją z uwagi na ceny gruntów i koszty wykonawstwa. Spółce pomógł rozwój własne generalne wykonawstwo. Jako silny finansowa gracz, Dom Development inwestował w utrzymanie zdywersyfikowanego banku ziemi.

- W 2020 r. będziemy nadal koncentrowali się na wysokości marż i wykorzystywali możliwości, które stwarza silny popyt. Spodziewamy się bardzo mocnej sprzedaży i zrównoważonego wzrostu cen – podsumował Szanajca.