- Próbują to zatuszować, ale te problemy po prostu się powiększyły - powiedział Jean-Claude Juncker w rozmowie z niemieckim ARD.

Juncker określił również wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jako nieustanny cykl "obietnic, które nie zostały dotrzymane i powtarzających się w kółko kłamstw". Dwa dni wcześniej zarzucił premierowi Borisowi Johnsonowi, że dopuścił się wielu kłamstw podczas kampanii przed referendum w 2016 roku.

Plan Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna dotyczący renegocjacji umowy z Brukselą określił jako nierealny, choć zauważył również, że jego następca powinien zdecydować, czy istnieje "pole manewru dla nowej umowy czy nowego traktatu".

Szef KE sceptycznie ocenił również nadzieje Konserwatystów, że umowa o wolnym handlu zostanie wynegocjowana w ciągu 11 miesięcy. - Zajmie to trochę czasu - powiedział.

Następcą Junckera będzie Ursula von der Leyen, której data rozpoczęcia kadencji pozostaje niepewna z powodu problemów z zatwierdzeniem jej zespołu przez Parlament Europejski.