Wcześniej konserwatywny parlamentarzysta, Liam Fox wskazał, że gdyby Izba Gmin podjęła we wtorek decyzję o skróceniu kadencji parlamentu, a jednocześnie wybrała nowego spikera, wówczas otrzymałby on dożywotnią emeryturę przysługującą spikerowi za kilka dni pracy.

Spikerowi Izby Gmin przysługuje pensja równa pensji członkowi gabinetu. Spiker posiada także służbowy apartament w Pałacu Westminsterskim. Tradycyjnie zaraz po wyborze spiker jest powoływany do Tajnej Rady, zaś po odejściu ze stanowiska nie staje się ponownie zwykłym deputowanym, lecz otrzymuje tytuł szlachecki i dożywotnie miejsce w Izbie Lordów. 

Bercow jest spikerem Izby Gmin od dziewięciu lat.