Johnson powiedział w czwartek w Izbie Gmin, że jest przeciwny backstopowi - mechanizmowi, który miałby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną w przypadku załamania się rozmów z Unią Europejską i twardego brexitu.
Jak zwraca uwagę agencja Reuters, wielu zwolenników brexitu jest przeciwnych backstopowi, który wymagałby aby aby Irlandia Północna albo całe Zjednoczone Królestwo pozostało w unii celnej UE, ponieważ utrudniłoby to Wielkiej Brytanii negocjowanie umów o wolnym handlu z innymi krajami.
- Oświadczenia brytyjskiego premiera wczoraj w Izbie Gmin były bardzo niepomocne w tym procesie - powiedział Coveney dziennikarzom w piątek w Belfaście.
- Wydaje się, że (Johnson) podjął świadomą decyzję, by postawić Brytanię na kursie kolizyjnym z Unią Europejską i Irlandią w związku z negocjacjami w sprawie brexitu - dodał Coveney.
Backstop stanowi część umowy o rozwodzie Wysp z UE, którą Theresa May, poprzedniczka Johnson, wynegocjowała w ubiegłym roku z Brukselą. Brytyjski parlament trzy razy odrzucił porozumienie, ostatecznie zmuszając Maj do rezygnacji.