GetBack zepsuł rynek

Sprawa GetBacku nabiera tempa. Nie ma dnia bez doniesień o tej jeszcze kilka miesięcy temu dynamicznie rozwijającej się spółce, rekomendowanej przez biura maklerskie i dobrze ocenianej przez globalne firmy ratingowe, a dzisiaj broniącej się przed upadkiem.

Publikacja: 10.05.2018 21:00

GetBack zepsuł rynek

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Osoby, którym wiele banków czasami wręcz wciskało obligacje GetBacku (łącznie za 2,8 mld zł), do których bankowi doradcy dzwonili po kilka razy dziennie (nawet w Wielki Czwartek i Wielki Piątek) i zapewniali o „bezpiecznej" alternatywie lokaty, pisząc czasami w e-mailach o „gwarancji zysku" – zbierają teraz siły, zawiązują stowarzyszenia i wynajmują prawników. Chcą wytoczyć działa nie tylko przeciwko spółce, ale i bankom.

Stratni są jednak nie tylko akcjonariusze, obligatariusze i kredytodawcy (choć okazuje się, że przynajmniej niektórzy z nich sprzedawali GetBackowi portfele wierzytelności swoich klientów z odroczoną płatnością; mogą więc za to ostatecznie nie otrzymać żadnej kwoty). Chodzi o cały rynek obligacji emitowanych przez krajowe przedsiębiorstwa, który pomaga im finansować inwestycje, a gospodarce rozwijać się w szybszym tempie. Tylko w ubiegłym roku polskie firmy (nie licząc banków) wyemitowały obligacje za około 12 mld zł, a wartość całego długu korporacyjnego przekraczała 70 mld zł. Teraz o pieniądze będzie już trudniej.

Już dzisiaj firmy emitujące obligacje, i to nawet te notowane na rynku giełdowym, zaczynają komunikaty prasowe od oczywistej wydawałoby się informacji, że płacą odsetki na czas. Niektóre nie znajdują nabywców (instytucje finansowe ograniczyły zakupy), inne podwyższają marże i oprocentowanie, aby tylko skusić kupujących.

Sprawa GetBacku podważyła zaufanie do systemu finansowego, do działających na nim podmiotów, do doradców i pracowników banków czy biur maklerskich. Z usług finansowych rezygnują już pojedynczy, bardziej majętni Polacy (to głównie oni kupowali trefne obligacje w niewielkiej, niepublicznej ofercie), czyli najlepsi dotąd klienci, którym banki czy biura maklerskie przydzielały opiekunów, aby zatroszczyć się o ich oszczędności.

Na tym nie koniec złych wiadomości. Właśnie ukazały się statystyki krajowych funduszy inwestycyjnych. Widać, że Polacy wystraszyli się nie na żarty – z funduszy obligacji korporacyjnych wypłacili w dwóch ostatnich miesiącach aż 400 mln zł. Wcześniej systematycznie płynęły do nich pieniądze, za które następnie fundusze kupowały obligacje firm.

Najgorsze jest to, że wciąż wielu klientów TFI nie ma świadomości, że ich fundusz inwestycyjny czy chociażby OFE mógł jeszcze nie zaktualizować wyceny posiadanych papierów związanych z GetBackiem. Ta przykra niespodzianka związana ze spadkiem wartości jednostki funduszu może ich dopiero spotkać.

Na odzyskanie zaufania do rynku przyjdzie nam czekać co najmniej kilka lat, aż obecni poszkodowani zapomną o GetBacku i pojawi się nowe pokolenie oszczędzających, które nie słyszało o tej sprawie.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację