Bayer podał wcześniej o 5200 takich pozwach przeciwko Monsanto, którą kupił w czerwcu za 62,5 mld dolarów. — Liczba powodów zgłaszających pozwy w sądach stanowych i federalnych wynosiła w końcu czerwca ok. 8 tys. Ta liczba może wzrosnąć albo zmaleć z czasem, ale naszym zdaniem nie świadczy o zasadności wszystkich spraw — stwierdził na konferencji dla analityków prezes Bayera Werner Baumann.
Akcje Bayera straciły ponad 10 proc. od czasu, gdy sąd skazał Monsanto 10 sierpnia na zapłacenie odszkodowania i grzywny 289 mln dolarów w pierwszym w Stanach procesie dotyczącym środków chwastobójczych RoundUp i Ranger Pro zawierających glifozat.
Prawne perypetie zwiększają liczbę problemów Bayera, m.in. spadek sprzedaży środków pielęgnacji ciała czy skrytykowanie przez amerykański organ nadzoru leków procesów produkcji, gdy stara się zwiększyć prace nad nowymi lekami i przystąpił do integrowania firmy kupionej w Stanach.
Prezes Baumann powtórzył stanowisko swej firmy, że werdykt sądu z 10 sierpnia był sprzeczny z wnioskami urzędów nadzoru opartymi na badaniach naukowych. Bayer zapowiedział początkowo złożenie wniosku sędziemu o zmianę werdyktu ławy przysięgłych z 10 sierpnia i w razie konieczności zakwestionowanie tego orzeczenia w sądach apelacyjnych Kalifornii, co potrwa przynajmniej rok.
Szef niedawno powiększonego działu Crop Science Bayera Liam Condon zapytany, czy firma rozważa ugody pozasądowe odpowiedział: — Będziemy energicznie bronić się w tej sprawie i we wszystkich następnych. Nie nastąpiła żadna zmiana statusu samego produktu. Istnieje po prostu duży popyt na glifozat i tak jest od kilkudziesięciu lat. To bezcenne narzędzie dla uprawiających rośliny — stwierdził.