Reklama

Taksówką po Paryżu — chwila wolności

Obowiązująca we Francji godzina policyjna od 18.00 do 6.00 doprowadziła do nowych zachowań paryżan: zamawiają taksówki albo limuzyny z kierowcą VTC do przemieszczania się z błahych powodów. Ryzyko jest mniejsze niż korzystanie z transportu miejskiego, ale w razie kontroli policyjnej grozi im taki sam mandat 135 euro

Publikacja: 31.01.2021 15:12

Taksówką po Paryżu — chwila wolności

Foto: AFP

- Wielu ludzi uważa, że jazda takimi środkami transportu jest bardziej dyskretna — powiedział Reuterowi Boris Czajka, 31-letni kierowca czarnej nie oznakowanej limuzyny BMW. Relacje jego kolegów i samych paryżan wskazują, że osoby naruszające zakaz wychodzenia z domu bez ważnych powodów sądzą, że ujdzie im na sucho i nie będzie kary. Mówią też o korzyści finansowej: kurs taksówką czy VTC będzie tańszy od mandatu.

Pewna Amerykanka pracująca w Paryżu przyznała się, że korzysta z taksówek, by spotykać się z przyjacielem w jego domu dwa razy w tygodniu. — Tu chodzi o mój komfort uczuciowy i równowagę psychiczną. W takich czasach trzeba wybierać, a dla mnie ważne jest wynajęcie od czasu do czasu VTC po pracy — wyjaśniła nie przedstawiając się.

Korzystają na tym również taksówkarze. Dotychczas tradycyjni klienci, wracający nocną porą z restauracji czy barów, zniknęli, bo te lokale są zamknięte. — To daje nam pracę — przyznał taksówkarz przedstawiający się jako Soufiane. — Oni wiedzą, że naruszają prawo, ale poszli na drinka do kolegi czy do przyjaciół, bo mają już dość tego zamknięcia — dodał.

Usługi transportowe na terenie Paryża, jego przedmieść i całego departamentu Ile-de-France świadczy kilkanaście firm, wybór jest duży, w Internecie podają swe adresy i numery telefonów. Z takiego rodzaju transportu po godz. 18.00 korzysta wielu paryżan, ale co dwóch na dziesięciu pyta kierowcę, czy często go kontrolują. — Pasażerowie często nam kłamią, mówią, że koniecznie musieli wyjść z domu, do kogoś z rodziny, kto się źle poczuł. Nie przyznają się, że jadą na imieniny czy na przyjęcie do przyjaciół — powiedział w kanale BFM TV kierowca VTC. — Nie jesteśmy policjantami, nie naszym zadaniem jest szpiegowanie ludzi, — wyjaśnił z kolei taksówkarz Rémy. — Robimy swoje, wieziemy pasażerów z punktu A do punktu B. Kierowcy wykonujący swą pracę nie są narażeni na mandat, w razie kontroli płacą go klienci.

Komisarz policji Geoffrey Le Bon zapewnił w rozgłośni BFM Paris, że taksówka nie jest żadną ochroną, bo w razie zatrzymania jej przez patrol, pasażerowie będą odpowiadać, jakby jechali własnym samochodem. Potwierdza to resort spraw wewnętrznych. Policjant nie potrafił ocenić skali tego zjawiska. Według dziennika „Le Parisien" wielu mieszkańców miasta korzysta z taksówek i VTC. Wsiadając pytają: — czy często pana kontrolują? Kierowca Ubera, Philippe odpowiada zawsze tak samo: — bardzo rzadko. — Zakaz naruszają zwłaszcza młodzi ludzie, mówią mi, że jadą na kolację do rodziny, na spotkanie z kolegami, na imprezę. Mogę się zorientować od razy po butelkach, brzęczących w torbie. A wszyscy narzekają, że mają już dość tego wszystkiego. Philippe pracuje teraz zwykle do godz. 23, kursuje, między jedną dzielnicą a sąsiednią, przed pandemią jeździł do 2.00 w nocy. — Ludzie stali się bardziej rozsądni, od dawna nie czułem od nich piwa, brakuje nam nawet klientów mocno podchmielonych — śmieje się i przyznaje, że odczuwa też brak turystów.

Reklama
Reklama

Ilane, paryski kierowca VTC stwierdza, że wielu klientów panicznie boi się policji. — Zanim podjadę pod wskazany adres, chowają się w klatce schodowej, potem biegną do samochodu. Są bardzo przejęci. Przed kryzysem zarabiał w sobotę 200-300 euro, teraz 150-200. — Wielu paryżan nie wie jeszcze, że VTC kursują po godz. 18.00, ale to zmienia się, liczba zamówień powoli rośnie — dodaje.

Policja dokonuje rutynowych kontroli pojazdów w każdy piątek na Polach Elizejskich. Pasażer jednej z taksówek, Emmanuel wyjaśnił: — Jestem szefem firmy, wracam do domu, nie mam stałego czasu pracy, więc nie ma problemu.

Biznes
Akademia Leona Koźmińskiego wśród najlepszych szkół biznesu w Europie
Biznes
UOKiK ukarał Vectrę. Kwota jest porażająca
Biznes
EBC blokuje kredyt dla Ukrainy, wojna z chińszczyzną, strach OpenAI przed Google
Biznes
Asseco bije rekordy wyników. Czy inwestorzy mogą liczyć na kolejną hossę?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Asseco pokazuje wyniki. Polska noga rośnie najmocniej
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama