Straty banków rosną. A będzie jeszcze gorzej

Łącznie sektor wciąż jest rentowny, ale są kredytodawcy notujący straty już teraz. Najgorsze pod względem wyników zapewne dopiero nadchodzi.

Aktualizacja: 20.08.2020 06:23 Publikacja: 19.08.2020 21:00

Straty banków rosną. A będzie jeszcze gorzej

Foto: Adobe Stock

Na koniec czerwca 16 banków, w tym 9 komercyjnych i 7 spółdzielczych, miało łączną stratę netto w wysokości 467 mln zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.

Strata tej grupy urosła przez miesiąc o prawie 140 mln zł. Pozostałe banki w sektorze (komercyjne i spółdzielcze) wykazały na koniec czerwca łącznie 4,38 mld zł zysku netto.

Czytaj także: Banki „kroją" klientów jak tylko mogą. Horrendalne podwyżki

Na szczęście udział w sektorze banków notujących straty nie jest bardzo duży. Na koniec czerwca takie instytucje miały 7,4 proc. udziału w aktywach całego sektora, 9,7 proc. w portfelu należności i 7,1 proc. w depozytach (podmiotów sektora niefinansowego). Z drugiej strony informacje te również mogą niepokoić, bo wskazują, że problemy z rentownością mają głównie mniejsze banki, które jeszcze przed pandemią miały problemy z rentownością, a często także z niskimi kapitałami.

KNF nie ujawnia struktury rynku pod względem strat, ale szczególnie duże wyzwania stoją przed bankami spółdzielczymi. Sektor ten po półroczu ma 345 mln zł zysku netto, o 3 proc. mniej niż rok temu. Jest bardziej wrażliwy na spadek stóp procentowych ze względu na wyższy udział wyniku z odsetek w przychodach i mniejszy portfel obligacji skarbowych oraz wzrost ryzyka kredytowego (mają wyższy niż banki komercyjne odsetek psujących się kredytów, a także koncentrują się na bardziej ryzykownych klientach, np. mniejszych firmach). To zwiastuje spore pogorszenie rentowności w najbliższych miesiącach.

Ogółem małe banki uniwersalne (komercyjne i spółdzielcze) są w trudniejszej sytuacji, bo zwykle są mniej efektywne kosztowo. Są po prostu mniejsze, trudniej im podnosić marże i opłaty w obronie przed spadającymi przychodami z odsetek, szczególnie w rywalizacji ze znacznie bardziej zaawansowanymi technologicznie dużymi bankami, które w dodatku czerpią korzyści z efektu skali.

Ewentualne problemy i konieczność ratowania małych instytucji może uderzyć rykoszetem w cały sektor, bo być może trzeba będzie uzupełnić środki Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który przeprowadza przymusową restrukturyzację banków.

Cały sektor bankowy miał w I półroczu 3,96 mld zł zysku netto, o 47 proc. mniej niż rok wcześniej. Tylko w czerwcu zysk wyniósł tylko 0,55 mld zł, czyli spadł o 67 proc. rok do roku, znacznie mocniej niż w maju, gdy banki zarobiły łącznie 1 mld zł netto, co oznaczało spadek o 38 proc. Pogorszenie zysków to skutek głównie spadku przychodów i wzrostu odpisów kredytowych. Wynik z odsetek, główne źródło przychodów sektora, po pierwszym półroczu wprawdzie jest na podobnym poziomie jak rok temu, ale od marca, gdy zaczęły się obniżki stóp, z miesiąca na miesiąc topnieje. W czerwcu wyniósł 3,85 mld zł, czyli był o prawie 12 proc. mniejszy niż w marcu.

Odpisy kredytowe po półroczu są o 38 proc. wyższe niż rok temu i obciążają wyniki sektora kwotą 6,4 mld zł. Na razie wzrost wynika głównie z zawiązywania rezerw na oczekiwane dopiero psucie się kredytów, bo spłacalność wciąż jest niezła, o czym świadczy stabilny udział kredytów opóźnionych w spłacie. Dzieje się tak m.in. dzięki wsparciu firm rządowymi tarczami, ale pomagają też wakacje kredytowe. Prawdziwy obraz pogorszenia spłaty kredytów – jak wskazują bankowcy – ujawni się pod koniec tego roku lub nawet w przyszłym. Obawiają się oni, że gdy zabraknie tarcz i wakacji kredytowych, spłacalność kredytów pogorszy się i odpisy będą rosły jeszcze mocniej.

Mniejsze zyski banków, przy wciąż bardzo wysokich kapitałach sektora (nadzór zakazał bankom wypłaty dywidend w tym roku), oznaczają spadek rentowności.

Na koniec czerwca zwrot z kapitałów własnych sektora (ROE) zmniejszył się do 4,9 proc. z 5,5 proc. w maju i 6,4 proc. rok temu. Prawdopodobnie rentowność ROE jeszcze spadnie, bo do tej pory pełny wpływ pandemii na wyniki sektora jeszcze się nie ujawnił. Banki spodziewają się, że po cięciu stóp procentowych (stopa referencyjna zmalała do 0,1 proc. z 1,5 proc.) marża odsetkowa spadać będzie także w III kwartale, wywierając presję na wynik z odsetek. Dodatkowo odpisy kredytowe nadal będą wysokie, dużo wyższe niż w pierwszych miesiącach roku, i jeszcze bardziej obciążą rachunek wyników. Ale gdyby sektor zanotował „tylko" 45-proc. spadek zysku w tym roku, ROE spadłby do 3,4 proc. z 6,7 proc. w 2019 r.

Na koniec czerwca 16 banków, w tym 9 komercyjnych i 7 spółdzielczych, miało łączną stratę netto w wysokości 467 mln zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.

Strata tej grupy urosła przez miesiąc o prawie 140 mln zł. Pozostałe banki w sektorze (komercyjne i spółdzielcze) wykazały na koniec czerwca łącznie 4,38 mld zł zysku netto.

Pozostało 92% artykułu
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?
Banki
"FT": Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem. Pisze do Donalda Tuska