Getin Noble Bank w ramach podwyższenia kapitału docelowego przeprowadził zapowiadaną emisję akcji. Akcje zostały skierowane do LC Corp B.V. (nie mylić z giełdowym deweloperem LC Corp), holenderskiego podmiotu kontrolowanego przez Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza Getin Noble Banku mającego 54,7 proc. wszystkich akcji tego kredytodawcy. Nie była to duża emisja – nowe walory (18,3 mln sztuk) stanowią 2,1 proc. obecnego kapitału.

Warto jednak zwrócić uwagę, że Czarnecki płacił po 2,73 zł za sztukę, czyli wyraźnie więcej niż kurs na GPW oscylujący ostatnio w przedziale 1,50–1,60 zł. Cena wyniosła była tak wysoka, ponieważ zgodnie z prawem cena emisyjna nie może być niższa od wartości nominalnej akcji spółki – w przypadku Getin Noble Banku to właśnie 2,73 zł.

Bank, którego wycena na GPW sięga obecnie 1,33 mld zł, od paru lat (umocnienia kursu franka) boryka się z napiętymi współczynnikami kapitałowymi. Pozyskane 50 mln zł nie poprawi istotnie jego sytuacji kapitałowej (na koniec marca miał 5,04 mld zł kapitału), ale stanowi wyraz wiary głównego akcjonariusza w tę instytucję (to ósmy pod względem wielkości aktywów komercyjny bank w Polsce).

Problemem jest nie tylko duży udział hipotek walutowych, co uderza w rentowność, ale także wysokie odpisy z tytułu utraty wartości walutowych oraz złotowych hipotek, udzielanych przed 2010 r. Z tego powodu bank, mimo że nie płaci podatku od aktywów (jest z niego zwolniony, bo znajduje się w programie naprawczym), w ostatnich kwartałach notował straty.

Zgodnie z podjętą przez akcjonariuszy w grudniu 2015 r. uchwałą zarząd w ramach kapitału docelowego może podwyższyć kapitał o maksymalnie 240 mln zł (czyli wyemitować łącznie do 87,9 mln walorów).