Reklama

Atak na bank Putina

Władze banku Rossija, należącego do ludzi prezydenta Rosji, uznały za „nieuzasadniony atak medialny” umieszczenie banku w dokumentach afery Panama Papers.

Publikacja: 06.04.2016 11:19

Atak na bank Putina

Foto: Bloomberg

„Bank nasz po raz kolejny stał się obiektem ataku informacyjnego" - twierdzą władze banku Rossija, po tym jak bank znalazł się w dokumentach opublikowanych przez międzynarodowe konsorcjum dziennikarzy śledczych ICIJ, znanych jako Panama pampers. Z dokumentów wynika, że Rassija brał udział w praniu pieniędzy, a to oznacza, że w unikaniu podatków brali udział udziałowcy banku z kręgu najbliższych Władimira Putina.

Rossija jest od 2014 r objęta zachodnimi sankcjami, podobnie jak jej główni udziałowcy - Jurij Kowalczuk i Giennadij Timczenko. Inni udziałowcy to Nikołaj Szamałow i Siergiej Roldugin.

„Bank jako organizacja kredytowa prowadzi swoją działalność zgodnie z istniejącym prawem Federacji Rosyjskiej; wszystkie jawne informacje są upubliczniane i znajdują się w źródłach ogólnodostępnych" - głosi komunikat banku, cytowany przez rosyjski oddział BBC.

Bank objęty został sankcjami w marcu 2014 r. Ma zamrożone aktywa za granicą i nie może prowadzić transakcji na rynku międzybankowym Unii i USA. Dlatego Kreml od początku stara się wspierać publicznie bank, jako ofiarę zagranicznych sankcji. Zaraz po ich ogłoszeniu Putin zapowiedział, że przeniesie do Rossiji swoje konto.

W kilka miesięcy później bank przejął od prywatnego Alfa banku oligarchy Michaiła Fridmana monopol na obsługę sektora energetycznego Rosji. Według analityków roczna wielkość opłat w tym sektorze sięga 2 proc. PKB Rosji. Dzięki temu Rossija zwiększył swoje obroty o 10 proc. rocznie

Reklama
Reklama

Główny udziałowiec banku Jurij Kowalczuk to według Amerykanów „bankier wielu wyższych urzędników Kremla, bliski doradca Putina"; Amerykanie nazywają go jednym z „kasjerów Putina". Syn Kowalczuka Borys pracował w rządzie Putina, a teraz kieruje największym energetycznym koncernem Rosji - Inter RAO JES.

„Bank nasz po raz kolejny stał się obiektem ataku informacyjnego" - twierdzą władze banku Rossija, po tym jak bank znalazł się w dokumentach opublikowanych przez międzynarodowe konsorcjum dziennikarzy śledczych ICIJ, znanych jako Panama pampers. Z dokumentów wynika, że Rassija brał udział w praniu pieniędzy, a to oznacza, że w unikaniu podatków brali udział udziałowcy banku z kręgu najbliższych Władimira Putina.

Rossija jest od 2014 r objęta zachodnimi sankcjami, podobnie jak jej główni udziałowcy - Jurij Kowalczuk i Giennadij Timczenko. Inni udziałowcy to Nikołaj Szamałow i Siergiej Roldugin.

Reklama
Banki
Sejm przyjął ustawę o podwyżce CIT dla banków. Co zrobi prezydent?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Banki
Austriacka Grupa Erste: Od 200 lat buduje zaufanie, teraz inwestuje w Polsce
Banki
Jedna z ofiar Jeffreya Epsteina pozwała Bank of America i Bank of New York Mellon
Banki
Prezes banku JP Morgan Chase ostrzega przed rynkowymi „karaluchami”
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Banki
Jakie wyniki pokażą banki za III kwartał? Miliardowe zyski wciąż możliwe?
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama