Bank Pocztowy znajdzie swoje miejsce na rynku bankowym

Mimo konkurencji ze strony największych kredytodawców i sporych obciążeń sektora mniejszy gracz, taki jak Bank Pocztowy, może sobie dobrze poradzić – mówi prezes Robert Kuraszkiewicz. Duże nadzieje wiąże ze współpracą z Pocztą.

Publikacja: 17.02.2020 21:00

Bank Pocztowy znajdzie swoje miejsce na rynku bankowym

Foto: materiały prasowe

Rok temu został pan p.o., a od lipca prezesem Banku Pocztowego. Jaki to był okres?

Skoncentrowałem się na dwóch głównych celach: poprawie efektywności finansowej i obniżeniu wskaźnika NPL (kredytów nieregularnych – red.). W 2019 r. wykorzystaliśmy okres dobrej koniunktury gospodarczej do zwiększenia bilansu, zauważalnej poprawy efektywności działania, jakości portfela kredytów i rozwoju technologicznego. Dokonaliśmy ogromnej poprawy w zakresie zarządzania ryzykiem kredytowym, co pokazuje obniżenie wskaźnika NPL do poniżej 10 proc. na koniec 2019 r. z ponad 14 proc. jeszcze rok wcześniej. Wynik finansowy banku także się zdecydowanie poprawił. Jesteśmy przed publikacją wyników, ale według wstępnych danych oceniam, że cele zrealizowaliśmy z nawiązką.

Planujecie przedstawić nową strategię. Będzie zakładać np. głębszą restrukturyzację czy zmianę modelu biznesowego?

Podstawowy kierunek działania, czyli bankowość pocztowa, pozostaje aktualny. Będziemy szukać nowych obszarów, aby oferować usługi finansowe i bankowe przez szeroko pojętą grupę Poczty Polskiej. Duży nacisk położymy także na usługi cyfrowe. Ważna w tym jest wstępna decyzja rządu o tym, że to Poczta będzie narodowym operatorem cyfrowym do 2025 r. To wpłynie na przyśpieszenie cyfryzacji w Poczcie Polskiej, a poprzez to także w całej polskiej gospodarce.

Jaką rolę w sektorze widzi pan dla Banku Pocztowego?

Wkrótce to banki będą pierwszym punktem styku klienta z wszelkimi innymi usługami, także z administracją państwową. Większość wniosków o świadczenie 500+ została złożona przez systemy bankowe, popularne jest zakładanie tą drogą profilu zaufanego. Dla państwa to szansa dotarcia do obywateli przy zachowaniu bezpieczeństwa, jakie gwarantują bankowe systemy i zaufanie do instytucji Banku Pocztowego oraz Poczty Polskiej. Banki uwierzytelniają klienta, mają dużą wiedzę o nim i mogą oferować mu dodatkowe usługi – w przypadku Banku Pocztowego są to usługi pocztowe, które z poziomu naszego konta bankowego są jeszcze łatwiej dostępne, jak e-awizo czy polecony do skrzynki. Chcemy też aktywniej włączyć się w rozwój naszej oferty dla uczestników rynku e-commerce. Bankowość pocztowa ma stanowić centrum, gdzie wszystkie usługi będą dostępne.

Jednak polski sektor bankowy jest bardzo konkurencyjny, komercyjni kredytodawcy są znacznie więksi, mają większą bazę kapitałową. Jest miejsce dla Banku Pocztowego, jednego z najmniejszych?

Zdecydowanie widzę miejsce dla bankowości pocztowej w Polsce. W grudniu 2019 r. Bank Pocztowy w rywalizacji z tymi największymi bankami w Polsce, o których pan wspomina, uznany został wraz z Bankiem Millennium i ING Bankiem Śląskim za najlepszy bank w rankingu satysfakcji klientów. Kierowany przeze mnie bank wobec ubiegłego roku zanotował największy wzrost punktów i dzięki temu, obok dwóch innych, zajął pierwsze miejsce. W wielu krajach europejskich bankowość pocztowa odgrywa bardzo istotną rolę. Faktycznie sektor jest pod presją regulacji i wyzwań rynkowych. Banki są też zmuszane do ostrej konkurencji przez fintechy, muszą więc rozpychać się, szukać rynku poza swoją podstawową działalnością. Wielkiej szansy upatruję we wspomnianej funkcji narodowego operatora cyfrowego, jaką pełnić będzie Poczta Polska. Wprawdzie wyzwaniem jest dla nas wysokie zaawansowanie technologiczne sektora bankowego w Polsce, ale powszechna cyfryzacja to szansa na nowe rozdanie.

Duże banki, dzięki wysokim przychodom, są w stanie więcej wydawać na rozwój IT, co ma kluczowe znaczenie dla jakości obsługi, atrakcyjności produktów i utrzymania klientów. Czy Bank Pocztowy jest w stanie konkurować w tym zakresie z największymi?

To rzeczywiście istotna sprawa i mamy świadomość, że na rozwój technologii można wydać każdy budżet. Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że nie dysponując tak wielkimi środkami jak duże banki, w 2019 r. też bardzo rozwinęliśmy Bank Pocztowy w obszarze nowych technologii. Jeżeli chodzi o back-office, przykładem może być uruchomiony przez nas projekt Lady Robot, który pozwala na jeszcze szerszą robotyzację procesów wewnętrznych, a co za tym idzie – dalsze oszczędności. Po stronie produktów wspomnę o udostępnieniu aplikacji mobilnej EnveloBanku naszym klientom, wprowadzeniu płatności mobilnych Google Pay, Apple Pay, Garmin Pay. Poza tym jako jeden z pierwszych banków w Polsce rozpoczęliśmy udostępnianie otwartej bankowości w ramach dyrektywy PSD2. W przyszłości wpływ na poziom naszych wydatków w tym obszarze będzie miała współpraca z Pocztą i rozwój jej usług cyfrowych, co powinno się przełożyć na nasze wyższe przychody.

Może Bank Pocztowy powinien pełnić swego rodzaju działalność non profit, czyli dostarczać usługi bankowe osobom wykluczonym z bankowości komercyjnej, elektronicznej czy np. starszym osobom z mniejszych miejscowości?

Bank komercyjny z natury rzeczy powinien być nastawiony na zysk. Pytanie o poziom rentowności – i o tym właśnie dyskutujemy, przygotowując nową strategię. Bank poprawia wyniki i przedstawimy optymalne naszym zdaniem cele w zakresie zwrotu z kapitału i innych wskaźników. W naszym rozumieniu podstawową rolą Banku Pocztowego powinno być wspieranie Poczty w transformacji rynkowej po to, aby dostarczała nowe usługi, także ze względu na spadającą liczbę usług tradycyjnych. Bank Pocztowy nie będzie bił rekordów pod względem efektywności finansowej, ale musi zapewnić poziomy satysfakcjonujące akcjonariuszy. Podamy je w strategii, którą chcemy przedstawić w III kwartale.

Poczta Polska ma 75 proc. akcji Banku Pocztowego, pozostałe 25 proc. ma PKO BP. Pojawiały się doniesienia, że Poczta chciałaby sprzedać swój pakiet.

To pytanie do akcjonariuszy. Pracujemy nad modelem bankowości pocztowej i ze strony Poczty taki kierunek strategii jest zaakceptowany. Założeniem Banku Pocztowego jest rozbudowa bankowości opartej na Poczcie i z nią współpracującej. Ze strony PKO BP także widzimy gotowość współpracy strategicznej w niektórych projektach.

Jesienią mówił pan, że bank może potrzebować dokapitalizowania kwotą 90 mln zł z emisji akcji. Czy oznacza to chęć przyśpieszenia wzrostu aktywów?

Planując rozwój banku, musimy brać pod uwagę wymogi regulacyjne, ale dzięki zwiększeniu efektywności prawdopodobnie potrzeby kapitałowe będą mniejsze, niż wcześniej zapowiadane. Kwota ta będzie uzależniona od tempa wzrostu biznesu. Pomysł wprowadzenia banku na GPW, który kiedyś się pojawiał, nie jest obecnie rozpatrywany.

Banki komercyjne zamykają placówki, tymczasem wasza sieć dzięki współpracy z Pocztą wciąż jest bardzo duża.

To nasz spory atut. Poczta ma obowiązek utrzymania odpowiedniej sieci: ma 4,7 tys. urzędów i filii plus 2,5 tys. agencji – usługi Banku Pocztowego dostępne są więc w kilku tysiącach punktów. Wprowadzamy kolejne atrakcyjne usługi finansowe, które dostępne są na pocztach. Liczymy, że dzięki temu uda nam się poszerzyć grupę klientów banku, która jest obecnie bliska 1 miliona.

Planujecie zacieśnić współpracę z Pocztą?

Tak, przykładem tego jest konsorcjum z PKO BP i eService, którego jesteśmy liderem i które rozwija system terminali płatniczych na Poczcie. Dzięki temu liczba dokonanych z użyciem terminali transakcji urosła przez rok o 28 proc., do 1,3 mld zł. Zależy nam na tym, aby przy użyciu terminala rozwinąć pakiet usług dostępnych dla klientów poza jedynie płatności i dzięki temu podnieść jakość obsługi. Wybiegając nieco w przyszłość – uwierzytelnianie klientów za pomocą terminali powinno wpłynąć np. na szybkość obsługi w placówkach. Ale nie tylko. Listonosze dysponują już tabletami. To pozwoliło Bankowi Pocztowemu na pilotaż projektu „Mobilny bankowiec", w którym dzięki specjalnej aplikacji na te urządzenia listonosze będą mogli mobilnie zbierać tzw. leady kredytowe. Jeszcze w pierwszym półroczu 2020 r. chcielibyśmy udostępnić taką możliwość wszystkim listonoszom zaopatrzonym w tablety. To duża szansa i obopólna korzyść z naszej współpracy.

CV

Robert Kuraszkiewicz obowiązki prezesa Banku Pocztowego pełni od stycznia 2019 r., w zarządzie tej instytucji zasiada od czerwca 2016 r. Wcześniej dyrektor zarządzający w firmie Student Depot odpowiadający za rozwój sieci prywatnych akademików. W latach 2012–2016 wiceprezes i prezes Stowarzyszenia Energii Odnawialnej. Absolwent UAM w Poznaniu. Studiował finanse na University of Wisconisn Lacrosse, uzyskał certyfikat Georgetown University Washington DC w zakresie Financial Management.

Rok temu został pan p.o., a od lipca prezesem Banku Pocztowego. Jaki to był okres?

Skoncentrowałem się na dwóch głównych celach: poprawie efektywności finansowej i obniżeniu wskaźnika NPL (kredytów nieregularnych – red.). W 2019 r. wykorzystaliśmy okres dobrej koniunktury gospodarczej do zwiększenia bilansu, zauważalnej poprawy efektywności działania, jakości portfela kredytów i rozwoju technologicznego. Dokonaliśmy ogromnej poprawy w zakresie zarządzania ryzykiem kredytowym, co pokazuje obniżenie wskaźnika NPL do poniżej 10 proc. na koniec 2019 r. z ponad 14 proc. jeszcze rok wcześniej. Wynik finansowy banku także się zdecydowanie poprawił. Jesteśmy przed publikacją wyników, ale według wstępnych danych oceniam, że cele zrealizowaliśmy z nawiązką.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem