Inwestorzy wycenili utratę przez największy polski bank szefującego mu od 2009 r. Zbigniewa Jagiełły na 3 mld zł. 11 maja, kiedy wieloletni szef PKO BP złożył rezygnację, notowania akcji banku tąpnęły o 7 proc., czyli o ponad 2 zł na akcję. Od tamtego czasu odrobiły te straty, jednak stało się to na fali umocnienia akcji pozostałych banków.
Czy wybór następcy Zbigniewa Jagiełły da szansę na wyciszenie obaw inwestorów. W rozmowie z portalem Interia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nowym prezesem PKO BP zostanie jeden z dotychczasowych członków zarządu banku. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Business Insider Polska wynika, że zdecydowanym faworytem w tej rywalizacji jest Jan Emeryk Rościszewski.
Menedżer, który obecnie jako wiceprezes nadzoruje w PKO BP obszar rynku detalicznego, jest związany bankiem od 2016 r. Oprócz fotela wiceprezesa objął wówczas stanowisko członka rady nadzorczej PKO Leasing S.A. Karierę w finansach zaczynał we Francji w grupie AXA, a w przeszłości pracował także m.in. w Groupe Azur oraz w grupie BNP Paribas.
Zdaniem Marty Czajkowskiej-Bałdygi z Haitong Banku potwierdzenie się tych informacji nie powinno zostać źle odebrane przez rynek.
Tymczasem zdaniem Michała Konarskiego z mBanku kandydaturę obecnego wiceprezesa jest trudno oceniać o tyle, że nie jest on szerzej znany inwestorom. - Jan Emeryk Rościszewski jest postacią dość enigmatyczną, co z punktu widzenia inwestorów jest wadą, bo pogarsza przewidywalność tego, w którą stronę poprowadziłby bank – zauważa analityk mBanku.