Neandertalczycy potrafili miotać włócznie i zabijać nawet z 20 metrów

Neandertalczycy, uważani za prymitywnych, topornych kuzynów naszego gatunku, byli w rzeczywistości sprytniejsi niż sądzono – szczególnie w zakresie myślistwa. Ich broń pozwalała zabijać z odległości nawet 20 metrów – wykazali naukowcy, których wyniki badań opublikowano na łamach „Scientific Reports”.

Aktualizacja: 29.01.2019 05:20 Publikacja: 28.01.2019 12:32

Neandertalczycy potrafili miotać włócznie i zabijać nawet z 20 metrów

Foto: materiały prasowe/University College London

Kierująca badaniami dr Annemieke Milks z Instytutu Archeologii University College London w rozmowie z serwisem rp.pl przypomina, że pierwotnie panowało przekonanie, iż neandertalczycy byli bardzo ograniczeni i posługiwali się włóczniami jedynie do dźgania zwierzyny.

- Jeśli – jak się okazuje - byli w stanie ciskać dzidy i polować ze średniego dystansu, to zapewniało im większe bezpieczeństwo i otwierało pole do szerszego zakresu strategii łowieckich – podkreśla dr Milks.

Naukowcy przyjrzeli się uważnie drewnianym włóczniom, które zostały wydobyte w latach 90. XX wieku w Schöningen w Niemczech. Chodzi o broń wykonaną blisko 300 tys. lat temu ze świerku. Badacze postanowili przetestować jej działanie, więc stworzone repliki oddali do testów sportowcom, którzy mieli za zadanie miotać nimi do celu.

Według dr Milks, choć współcześni oszczepnicy nie są wprawdzie idealnym odpowiednikiem neandertalczyków, to i tak radzili sobie w czasie testów lepiej niż kompletni dyletanci.

Testy obaliły powszechny dotąd pogląd, że włócznie o masie 760-800 g są zbyt ciężkie, by miotać je wystarczająco szybko i celnie, a więc by stanowiły skuteczną broń średniego zasięgu.

Zespół naukowców ustalił, że lekkoatleci byli w stanie trafiać z niezłą dokładnością w cel oddalony nawet o 20 metrów. - Włócznie nie tylko pokonywały znaczne odległości, ale i wbijały się w cel z mocą wystarczającą do uśmiercenia zwierzyny – zwraca uwagę dr Milks.

Jej zdaniem oznacza to, że neandertalczycy mieli znacznie bardziej rozbudowany repertuar działań myśliwskich niż dotąd sądzono. - Mamy coraz więcej dowodów na to, jak sprytni byli neandertalczycy i że bliżej im było do zachowań naszego gatunku – kwituje dr Milks.

To kolejne z badań, które obalają mit neandertalczyka jako naszego nierozgarniętego, prymitywnego kuzyna.

Przykładowo w ubiegłorocznym artykule dowodzono, że neandertalczyk miał dłonie zegarmistrza a nie kamieniarza. Wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu, morfologia dłoni tych ludzi świadczy o ich predyspozycji raczej do precyzyjnych niż do siłowych prac.

Kierująca badaniami dr Annemieke Milks z Instytutu Archeologii University College London w rozmowie z serwisem rp.pl przypomina, że pierwotnie panowało przekonanie, iż neandertalczycy byli bardzo ograniczeni i posługiwali się włóczniami jedynie do dźgania zwierzyny.

- Jeśli – jak się okazuje - byli w stanie ciskać dzidy i polować ze średniego dystansu, to zapewniało im większe bezpieczeństwo i otwierało pole do szerszego zakresu strategii łowieckich – podkreśla dr Milks.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archeologia
Kolos Konstantyna powrócił do Rzymu. Można go zobaczyć w Muzeach Kapitolińskich
Archeologia
Egipt restauruje piramidę w Gizie. "Dar dla świata XXI wieku"
Archeologia
We włoskim Paestum odkryto dwie nowe świątynie doryckie
Archeologia
Cucuteni-Trypole. Wegeosady sprzed sześciu tysięcy lat
Archeologia
Szwajcaria. Detektorysta znalazł na polu marchwi biżuterię sprzed 3,5 tysiąca lat