Alergia na wodę – czy to jest możliwe?

Wzięcie prysznica, spacer w deszczu, a nawet kontakt z własnymi łzami i potem może wywołać ostre objawy uczulenia. Na szczęście problem jest niezwykle rzadki – dotyczy jednej na 230 milionów osób – czytamy w onet.pl

Publikacja: 25.09.2018 20:35

Dla osoby cierpiącej na pokrzywkę wodną prysznic nie jest chwilą relaksu

Dla osoby cierpiącej na pokrzywkę wodną prysznic nie jest chwilą relaksu

Foto: AdobeStock

Jedną z kilkudziesięciu na świecie osób uczulonych na wodę jest 19-letnia brytyjka Lindsey Coubray. Dla cierpiącej na rzadką przypadłość nastolatki każdy kontakt z cieczą skutkuje bolesną wysypką – opisuje onet.pl. Jak czytamy w serwisie, dziewczyna musi unikać deszczu, a każda kąpiel to dla niej droga przez mękę. Skóra Lindsey reaguje alergicznie również na jej własne łzy czy pot. Nastolatka ma problem z normalnym funkcjonowaniem.

Dolegliwość, z którą zmaga się Lindsey Coubray, obserwuje się u jednej na 230 milionów osób. Schorzenie nazywa się pokrzywką wodną (aquagenic urticaria), a pierwszy jej przypadek opisany został w 1963 roku.

Jak można być uczulonym na wodę, skoro stanowi ona co najmniej 60 proc. naszego ciała?

Dla alergologów pokrzywka wodna nadal jest tajemniczą przypadłością. Jej przyczyny nie są znane, choć istnieje na ten temat kilka hipotez.

Przede wszystkim naukowcy przyznają, że woda zawarta w ciele nie stanowi problemu. Reakcja alergiczna  powstaje dopiero w wyniku kontaktu wody ze skórą, a konkretnie z jej warstwą rogową. Zachodzi niezależnie od temperatury wody, stopnia jej czystości czy zawartości soli.

Osoby cierpiące na pokrzywkę wodną źle reagują także na wodę wielokrotnie destylowaną. Nie chodzi więc, jak można by przypuszczać, o reakcję alergiczną na zanieczyszczenia zawarte w wodzie, np. chlor czy metale ciężkie.

Leczenie pokrzywki wodnej jest niezwykle trudne – właściwie nie ma skutecznej metody. Lekarze zalecają leki antyhistaminowe oraz antycholinergiczne, a także leki antydepresyjne, beta-blokery i maści sterydowe. Taki zestaw leków sprawia, że zmniejsza się dokuczliwość objawów.

Lindsey Coubray, zanim pójdzie pod prysznic, musi brać silne leki przeciwalergiczne. Jej choroba z czasem się nasiliła. Wcześniej kontakt z wodą powodował jedynie uporczywe kichanie.

Teraz, oprócz bolesnej i swędzącej wysypki, miewa również problemy z oddychaniem, kiedy wokół niej panuje wilgoć. Odczuwa również ból podczas picia.

Ponieważ uczulenie Lindsey jest bardzo rzadkie, dziewczyna czuje się samotna ze swoją dolegliwością. Aby pomóc innym chorym, założyła konto na Instagramie. Chce wspierać ludzi w podobnej sytuacji. Sama przyznaje, że kontakt z osobami, które mają ten sam problem bardzo jej pomógł.

Zdrowie
Powstała pierwsza lista leków krytycznych. Ministerstwo Zdrowia chce zabezpieczyć pacjentów
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Zdrowie
Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży - o co zadbać i czego się wystrzegać