Chiński ekspert ds. ochrony zdrowia: Zakażenie koronawirusem jest nieuchronne

Władze Chin spodziewają się, iż obecna fala epidemii COVID-19 w kraju osiągnie szczyt w ciągu tygodnia, jednocześnie wyrażając obawę, że - mimo iż choroba nie jest już tak groźna jak wcześniej - system ochrony zdrowia może być poddany dużej presji.

Publikacja: 23.12.2022 05:52

Szpital w Chinach

Szpital w Chinach

Foto: AFP

Od 7 grudnia Chiny łagodzą politykę "zero COVID", w ramach której od początku epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Państwie Środka chińskie władze prowadziły działania mające na celu całkowite wygaszanie ognisk zakażeń koronawirusem poprzez ścisły reżim kwarantanny i lokalne lockdowny.

Pekin zdecydował się odejść od tej polityki w związku z falą protestów w kraju - co budzi obawy ekspertów ds. ochrony zdrowia wskazujących, że chińskie społeczeństwo, pozbawione naturalnej odporności w związku z dotychczasowym izolowaniem Chińczyków od kontaktów z wirusem, czeka teraz fala zakażeń, która w ciągu kilku miesięcy może objąć nawet 60 proc. populacji tego kraju, czyli 10 proc. mieszkańców Ziemi.

Czytaj więcej

COVID w Chinach. Szpital z Szanghaju alarmuje: Wszyscy się zakazimy

W ciągu ostatniej doby - jak wynika z oficjalnych danych podawanych przez chińską Komisję Zdrowia Publicznego - w kraju wykryto niespełna 4 tysiące objawowych zakażeń koronawirusem, a od trzech dni nie zmarła ani jedna chora na COVID-19 osoba. Reuters przypomina przy tym, że chińskie Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób zawęziło definicję zgonu spowodowanego zakażeniem koronawirusem, uznając za taki zgon tylko śmierć w wyniku zapalenia płuc lub niewydolności oddechowej osoby, u której stwierdzono COVID-19.

Zhang Wenhong, dyrektor Narodowego Centrum Chorób Zakaźnych, cytowany przez chińskie media podał, że Chiny "spodziewają się osiągnąć szczyt fali zakażeń w ciągu tygodnia".

- W czasie szczytu fali zakażeń zwiększy się też liczba ostrych przypadków choroby, co może mieć określony wpływ na całość naszych zasobów medycznych - przyznał dodając, że skutki tego będą odczuwane przez kolejny miesiąc lub dwa.

- Musimy psychicznie przygotować się na to, że zakażenie jest nieuchronne - dodał.

Jednocześnie Zhang uspokajał, że po tym jak wizytował domy opieki wokół Szanghaju może powiedzieć, iż liczba seniorów, u których COVID ma ostry przebieg, jest niewielka.

Czytaj więcej

Brytyjska firma: W Chinach codziennie umiera ponad 5 tys. chorych na COVID-19

Tymczasem brytyjska firma Airfinity, zajmująca się tworzeniem analiz i prognoz dla decydentów w zakresie ochrony zdrowia ocenia, że każdego dnia w Chinach w związku z zakażeniem koronawirusem umiera ponad 5 tysięcy osób. Według szacunków tej firmy w czasie trwającej właśnie fali zakażeń w Chinach może umrzeć w związku z zakażeniem koronawirusem od 1,3 do 2,1 mln osób.

W chińskich szpitalach zaczyna obecnie brakować łóżek dla chorych, a w aptekach brakuje niektórych leków. Władze miast tworzą tymczasowe kliniki, w których diagnozowane są osoby z objawami zakażenia koronawirusem.

Problemem Chin jest niski poziom wyszczepienia dawkami przypominającymi - w kraju przyjęło je 57,9 proc. mieszkańców i tylko 42,3 proc. osób w wieku 80 i więcej lat - wynika z rządowych danych.

Eksperci ds. ochrony zdrowia wskazują, że przez trzy lata Chiny wydawały środki na budowę punktów kwarantanny i infrastrukturę służącą masowym testom na COVID-19, zamiast na wzmacnianie szpitali i szkolenie lekarzy - i teraz ponoszą skutki takiej alokacji środków.

WHO przyznaje, że nie otrzymała żadnych danych z Chin ws. liczby hospitalizowanych z powodu COVID odkąd Pekin zaczął odchodzić od polityki "zero COVID".

Od 7 grudnia Chiny łagodzą politykę "zero COVID", w ramach której od początku epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 w Państwie Środka chińskie władze prowadziły działania mające na celu całkowite wygaszanie ognisk zakażeń koronawirusem poprzez ścisły reżim kwarantanny i lokalne lockdowny.

Pekin zdecydował się odejść od tej polityki w związku z falą protestów w kraju - co budzi obawy ekspertów ds. ochrony zdrowia wskazujących, że chińskie społeczeństwo, pozbawione naturalnej odporności w związku z dotychczasowym izolowaniem Chińczyków od kontaktów z wirusem, czeka teraz fala zakażeń, która w ciągu kilku miesięcy może objąć nawet 60 proc. populacji tego kraju, czyli 10 proc. mieszkańców Ziemi.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej
Zdrowie
Prof. Zbigniew Gaciong: Chcę ukończyć moje projekty
Zdrowie
Gwałtowny wzrost zachorowań na cholerę