– Konieczna jest zintegrowana opieka: od profilaktyki, przez wczesną diagnostykę, do leczenia i rehabilitacji – podkreślała Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek pomorski. W Gdańsku lekarze, samorządowcy i przedstawiciele instytucji dyskutowali o tym, jak pomagać chorym wrócić do pracy.
Wyzwanie dla systemu
– Pacjent oczekuje zainteresowania, powinien widzieć jasną ścieżkę, którą musi iść – mówiła Hanna Zych-Cisoń. – Wszystko po to, by człowiek z chorobą wrócił do pracy. Integracja powinna być stałą polityką zdrowotną i społeczną.
Punktem wyjścia do dyskusji był raport, który opracowała Fundacja na rzecz Zdrowego Starzenia się. Jak wynika z danych statystycznych, dziś na 100 osób w wieku produkcyjnycm przypada 29 osób w wieku poprodukcyjnym. W ciągu 50 lat te proporcje mają się zrównać, co oznacza wyzwanie nie tyko dla systemu emerytalnego, ale przede wszystkim dla gospodarki. Przed państwem stoi zadanie stworzenia takiego systemu, który mimo coraz większej liczby chorób cywilizacyjnych pozwoli możliwie wielu osobom na aktywność zawodową aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. W tym celu konieczne jest stosowanie profilaktyki i jak najwcześniejszej diagnostyki. Szczególnie w chorobach przewlekłych z dziedziny reumatologii.
– Średni czas oczekiwania na turnus rehabilitacyjny wynosi od trzech do czterech miesięcy, to lepiej niż w Narodowym Funduszu Zdrowia – Wojciech Korejwo, lekarz orzecznik gdańskiego ZUS, podkreślał, że zakład stara się szybko reagować w przypadku chorób reumatologicznych. – Mamy oddzielny departament prewencji, a w nim 71 tys. zakontraktowanych turnusów. To dużo, choć mogłoby być więcej, ale to już zależy od budżetu, bo średni koszt jednego turnusu to 3–4 tys. zł. Nasz turnus jest dłuższy niż NFZ, wynosi 24 dni plus dwa dni na dojazd. W rehabilitacji możemy doprowadzić do tego, że pacjent będzie wcześniej i szybciej leczony, a destrukcja stawów będzie opóźniona.
Szybsza diagnoza, tańsze leczenie
Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę na czynniki ekonomiczne. Wcześniejsze wykrycie choroby oznacza mniejsze cierpienie pacjenta i większe szanse na wyleczenie, a także niższe koszty leczenia.