Cytologia ratuje życie, ale kobiety o tym nie wiedzą

Cztery kobiety dziennie umierają w Polsce z powodu raka szyjki macicy. Zawodzi profilaktyka.

Aktualizacja: 30.01.2017 19:46 Publikacja: 30.01.2017 17:23

Przed wirusami HPV powodującymi m.in. raka szyjki macicy doskonale zabezpiecza szczepionka.

Przed wirusami HPV powodującymi m.in. raka szyjki macicy doskonale zabezpiecza szczepionka.

Foto: 123RF

1600 Polek zmarło w 2014 r. na raka szyjki macicy, szósty pod względem zachorowalności nowotwór złośliwy rozpoznawany u kobiet i siódmy, jeśli chodzi o przyczynę zgonów nowotworowych u Polek.

Choroba jest podstępna, bo w początkowym stadium nie daje żadnych objawów, a na podłożu zmian przedrakowych rozwija się od trzech nawet do dziesięciu lat. Zmiany, czyli śródnabłonkowa neoplazja szyjki macicy, przez wiele lat nazywana dysplazją lub rakiem przedinwazyjnym, niewykryta i nieleczona może przekształcić się w raka inwazyjnego. Często dopiero on daje objawy, np. krwawienie lub ból podczas stosunku czy badania ginekologicznego, które zmuszają chorą do wizyty u lekarza.

Nowotwór jest najczęściej wynikiem długotrwałego zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego HPV (szczególnie jego onkogennymi typami HPV16 i HPV18).

Oczywiście, już zmiany przedrakowe wykrywane są na podstawie badania cytologicznego. To jednak wciąż wykonywane jest zbyt rzadko, głównie ze względu na same pacjentki. Połowa zdiagnozowanych nigdy się nie badała. – Wciąż wiele kobiet nie chce zrozumieć, że powinny regularnie chodzić do ginekologa – mówi prof. Jan Kotarski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej (PTGO). Niedawno raka szyjki macicy zdiagnozował u pacjentki, która ostatni raz u ginekologa była 35 lat temu.

Czołówka śmiertelności

– Nie mogła zrozumieć, dlaczego choroby nie można wyleczyć od ręki, a leczenie jest tak uciążliwe. Tłumaczyłem, że gdyby nowotwór wykryto we wczesnym stadium, byłoby ono znacznie łatwiejsze – dodaje prof. Kotarski.

Polska wciąż plasuje się na czele krajów z największym wskaźnikiem umieralności na raka szyjki macicy – ok. 8 przypadków na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy średni standaryzowany wskaźnik śmiertelności w krajach starej Unii Europejskiej wynosi 1,6.

Żenujące wskaźniki

– Rak szyjki macicy to nowotwór świadczący o ucywilizowaniu społeczeństwa. Można go uniknąć przez profilaktykę, i to nie tylko bierną, polegającą na informowaniu o zagrożeniu, ale dostępną od kilku lat profilaktykę czynną w postaci choćby szczepionek przeciwko wirusowi HPV – podkreśla prof. Kotarski.

I choć resort zdrowia chwali się, że dzięki realizowanemu w latach 2006–2015 programowi profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy zgłaszalność na badania cytologiczne wzrosła z 12,7 proc. w 2006 r. do 42,11 proc. w 2015 r., ginekolodzy uważają, że to wciąż za mało.

Zdaniem doktora Grzegorza Południewskiego, ginekologa i byłego członka Krajowego Zespołu Planowania Rodziny przy Ministerstwie Zdrowia, wskaźniki są żenująco niskie.

– To wstyd, tym bardziej że badanie cytologiczne w Europie upowszechnił w latach 50. XX w. polski ginekolog prof. Stefan Soszka, który badania prowadził na Podlasiu. Drogą do zmiany sytuacji jest dostarczenie jak największej liczby kobiet rzetelnej wiedzy na temat choroby i sposobów jej zapobiegania, przekonania ich, że tu chodzi o ich życie – mówi dr Południewski.

Prof. Koterski uważa, że do cytologii powinno się pacjentki zachęcać różnymi argumentami. – Kilka lat temu w Sejmie zaproponowałem, by kobiety poddające się regularnemu badaniu cytologicznemu płaciły niższą składkę zdrowotną. Jeśli bowiem nie zachorują, zagwarantują systemowi wielomilionowe oszczędności. Pomysł się jednak nie spodobał – mówi prezes PTGO.

A dr Południewski dodaje, że błędem jest brak refundacji szczepionek przeciwko wirusowi HPV. – Odkrycie, że wirus HPV wywołuje raka szyjki macicy, w 2008 r. nagrodzono Nagrodą Nobla. Jeżeli możemy mu zapobiegać dzięki szczepieniu, państwo powinno je refundować. Bo choć szczepionka nie jest tania, koszty leczenia raka, również społeczne, są wielokrotnie wyższe – uważa dr Południewski. – Tymczasem politycy próbują zniechęcać do szczepienia, twierdząc, że zwiększają one rozwiązłość seksualną. To nie tylko bzdura, ale prawdziwe świństwo wobec kobiet.

Zdrowie
Potrzebujesz dofinansowania do protezy lub rehabilitacji? Fundacja Poland Business Run szuka beneficjentów!
Zdrowie
Pilotażowy program tabletki „dzień po” w aptekach bez spektakularnych efektów
Zdrowie
Czy grozi nam medyczny blackout?
Zdrowie
Badanie CeZ: Z narzędzi AI korzysta niecałe 5 proc. podmiotów leczniczych w Polsce
Zdrowie
Paweł Walicki, CMP: Profilaktyka powinna znaleźć się w gestii lekarza rodzinnego