Aktualizacja: 13.10.2018 08:58 Publikacja: 13.10.2018 07:30
Foto: AdobeStock
Pod koniec zeszłego i na początku tego roku przez warszawskie kręgi prawnicze przetoczyła się fala spotkań i konferencji poświęconych blockchain. Sukces kryptowalut rozpalił wyobraźnię i sprawił, że temat stał się modny, mimo iż jego skomplikowana natura techniczna powodowała, że niewielu prawników naprawdę rozumiało istotę.
Na jednym z takich spotkań ekspert z dziedziny IT powiedział, że technologia blockchain, a w szczególności jej element określany mianem „smart contracts", czyli inteligentne umowy, oznacza kres profesji prawniczej, przynajmniej w jej obecnym kształcie. Dodał też, że gdy pięć lat temu informował bankierów, że Fintechy to rewolucja w ich świecie, spotykał się z podobnym niedowierzaniem, jakie teraz demonstrują prawnicy.
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
Za brak ważnego biletu parkingowego w przypadku przekroczenia czasu postoju nie można nakładać kar - wynika z wy...
Uchwała Sądu Najwyższego nie dała spodziewanego impulsu do walki o rekompensaty finansowe za wyjazdy na wycieczk...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma pierwszeństwa. Zyskuje je dopiero, gdy znajdzie się już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas