Reklama
Rozwiń
Reklama

Szef palestry o wniosku partii Ziobry: nieudolna próba zamachu na adwokaturę

Grupa posłów zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego przepis o przynależności do izby adwokackiej lub radców prawnych, właściwej dla miejsca zamieszkania lub siedziby kancelarii. - To nieudolna próba uderzenia w zawody zaufania publicznego, a tak naprawdę w prawa i wolności obywateli - uważa prezes NRA, mec. Przemysław Rosati.

Publikacja: 30.05.2022 13:07

Prezes NRA Przemysław Rosati na konferencji "Wymiar sprawiedliwości w Polsce - perspektywa przyszłoś

Prezes NRA Przemysław Rosati na konferencji "Wymiar sprawiedliwości w Polsce - perspektywa przyszłości"

Foto: Adwokatura

mat

Trybunał Konstytucyjny wszczął postępowanie w sprawie wniosku grupy posłów Solidarnej Polski (sygn. akt K 6/22). Sugerują, że dzisiejsza struktura samorządu adwokatów i radców prawnych, oparta na regionalnych izbach, może naruszać konstytucyjne zasady swobody zrzeszania się i prowadzenia działalności gospodarczej.

Wnioskodawcom nie podoba się m.in. reguła przymusowego członkostwa w regionalnej izbie, na terenie której radca czy adwokat mieszka albo prowadzi działalność. Liderem grupy posłów, która złożyła wniosek, jest Piotr Sak z Solidarnej Polski. To adwokat, który nie wykonuje zawodu.

Do postępowania przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich, wnosząc o jego umorzenie.

Do wniosku odniósł się na łamach "Wirtualnej Polski" Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej - mec. Przemysław Rosati. Był pytany, czy jest to zamach na adwokaturę.

- Próba zamachu na zawody zaufania publicznego, w tym na lekarzy, pielęgniarki, architektów. Argumentację z tego wniosku można przecież zastosować do każdego zawodu zaufania publicznego. Na pewno to działanie ma w swym zamierzeniu być destrukcyjne i to nie tylko dla adwokatury, lecz także dla całego państwa. Chęć pozbycia się niezależnego samorządów adwokackiego i radcowskiego sprawia wrażenie oczyszczania sobie przedpola do dalszych działań - mówił adw. Rosati. - Ale z drugiej strony o zamachach na adwokaturę w ostatnich latach mówiono już kilka razy. Żaden się nie powiódł. Używanie zbyt dużych kwantyfikatorów osłabia znaczenie słów, gdy są naprawdę potrzebne, usypia czujność. Dlatego po prostu robimy swoje, a określenia rzeczywistości zostawiamy innym - dodał.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Dane osobowe
Kurier zgubił list z banku. NSA zdecydował, kto za to zapłaci
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama