Wtorkowe posiedzenie specjalnej sejmowej podkomisji może rozstrzygnąć o kształcie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie. Jedną z kwestii, które w pracach sejmowych budzą najwięcej kontrowersji, jest zakres usług doradczych (np. w sprawach podatków czy wyceny przedsiębiorstw), które audytor może świadczyć na rzecz badanego podmiotu.
W ubiegłym tygodniu grupa 25 kancelarii doradztwa podatkowego opublikowała list otwarty, w którym domaga się ustanowienia całkowitego zakazu świadczenia takich usług. W poniedziałek z ripostą wystąpiła Krajowa Izba Biegłych Rewidentów. W piśmie podpisanym przez prezesa Krzysztofa Burnosa znalazło się przypomnienie, że takie usługi i tak będą według projektu mocno ograniczane. Na przykład biegły rewident nie będzie mógł opracowywać strategii podatkowej banku, jeśli bada jego sprawozdanie finansowe. „Pozbawienie przedsiębiorców możliwości wsparcia doradczego audytorów oznacza pozbawienie gospodarki ważnego mechanizmu bezpieczeństwa" – czytamy w piśmie. Stanowsko KIBR poparli Pracodawcy RP.
Za całkowitym zakazem doradzania audytowanym klientom opowiada się tylko część doradców podatkowych. Potwierdza to przewodnicząca ich samorządu prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic.
– W tej sprawie wciąż trwają dyskusje. Wobec dużych różnic poglądów Krajowa Rada Doradców Podatkowych nie przyjęła jeszcze jednolitego stanowiska – zastrzega Glumińska-Pawlic.
Rządowy projekt ustawy nie przewiduje bezwzględnego zakazu łączenia audytu z doradztwem. Ogranicza m.in. wysokość wynagrodzenia za dodatkowe usługi do 50 proc. należności biegłego rewidenta.