Izba Dyscyplinarna: radca-recydywista na rok poza zawodem

Powinna być reakcja władz, gdy radca prawny nawiązuje współpracę z firmami odszkodowawczymi – uznała Izba Dyscyplinarna.

Aktualizacja: 15.10.2021 10:27 Publikacja: 15.10.2021 07:31

Izba Dyscyplinarna: radca-recydywista na rok poza zawodem

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Brak kontaktu z klientem przez 11 miesięcy, nieprzekazanie mu dokumentów, niestawianie się na wezwania rzeczników dyscyplinarnych i nieodpisywanie na pisma. To lista przewinień mec. Jana K. z Zielonej Góry. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała, że samorząd zawodowy słusznie zawiesił go w prawie wykonywania zawodu. Od 2017 r. była to co najmniej piąta sprawa przeciwko niemu.

Ta dotyczyła postępowania o błędy medyczne (zarażenie w szpitalu gronkowcem), w której zielonogórski prawnik reprezentował klientkę. Zgłosiła się o pomoc do firmy odszkodowawczej, z którą mecenas współpracował. Taka współpraca jest etycznie wątpliwa, a dodatkowo prawnik nie wykonywał powierzonych mu zadań właściwie – m.in. zaniechał na wiele miesięcy kontaktu z pokrzywdzoną. Milczał, gdy sprawą zainteresował się pion dyscyplinarny. Za swe zachowanie został skazany na karę łączną 12 miesięcy zawieszenia w prawie wykonywania zawodu i 6300 zł kary pieniężnej. Jan K. bronił się, że nie wiązała go relacja z pokrzywdzoną klientką, tylko z firmą odszkodowawczą.

Czytaj więcej

Radca ma doskonalić swoje umiejętności

W kasacji obwiniony próbował udowodnić, że postępowanie dowodowe w jego sprawie było prowadzone wadliwie, on sam nie unikał kontaktu z pionem dyscyplinarnym, tylko ten wysyłał pisma na jego nieaktualny adres. Zasądzoną karę uważał za rażąco wysoką.

Nie przekonało to składu orzekającego. Sprawozdawca Jarosław Sobutka zauważył, że sprawy takie jak Jana K. będą coraz częściej trafiać do pionów dyscyplinarnych, bo coraz więcej profesjonalnych pełnomocników decyduje się pracować dla firm odszkodowawczych, co rodzi wątpliwości np. z punktu widzenia ochrony tajemnicy.

– Rzecznik dyscyplinarny skupił się na skardze, która dotyczyła niewydania dokumentów i nieinformowania o przebiegu sprawy. Obowiązkiem rzecznika jest analiza całokształtu sprawy. Tu pojawia się nam mnóstwo wątpliwości co do należytej ochrony klienta i prawidłowego postępowania radcy – wskazywał Sobutka. Według niego pion dyscyplinarny powinien przeanalizować sprawę pod kątem etyki i prawidłowego pozyskiwania klientów czy ustalania zasad współpracy. A tego nie zrobił.

Postanowienie: II DK 79/21

Brak kontaktu z klientem przez 11 miesięcy, nieprzekazanie mu dokumentów, niestawianie się na wezwania rzeczników dyscyplinarnych i nieodpisywanie na pisma. To lista przewinień mec. Jana K. z Zielonej Góry. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała, że samorząd zawodowy słusznie zawiesił go w prawie wykonywania zawodu. Od 2017 r. była to co najmniej piąta sprawa przeciwko niemu.

Ta dotyczyła postępowania o błędy medyczne (zarażenie w szpitalu gronkowcem), w której zielonogórski prawnik reprezentował klientkę. Zgłosiła się o pomoc do firmy odszkodowawczej, z którą mecenas współpracował. Taka współpraca jest etycznie wątpliwa, a dodatkowo prawnik nie wykonywał powierzonych mu zadań właściwie – m.in. zaniechał na wiele miesięcy kontaktu z pokrzywdzoną. Milczał, gdy sprawą zainteresował się pion dyscyplinarny. Za swe zachowanie został skazany na karę łączną 12 miesięcy zawieszenia w prawie wykonywania zawodu i 6300 zł kary pieniężnej. Jan K. bronił się, że nie wiązała go relacja z pokrzywdzoną klientką, tylko z firmą odszkodowawczą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów