Miliardy nadpłacone zagranicznym fiskusom

Nawet 5,5 mld zł podatku nadpłacili Polacy pracujący w Holandii, Irlandii, Niemczech, USA i Wielkiej Brytanii

Publikacja: 21.04.2009 07:50

Miliardy nadpłacone zagranicznym fiskusom

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudała JD Jerzy Dudała

Jeśli zaś uwzględnić zwrot nadpłaconego podatku dochodowego, to wartość nadpłat naszych rodaków wzrosłaby do 8,3 mld zł – wynika z raportu „Emigracja XXI wieku" opracowanego przez Capital One Advisers na zlecenie firmy Euro-Tax.pl. O zwrot podatku zapłaconego za granicą mogą ubiegać się osoby, które były zatrudnione legalnie, a pracodawca pobrał od nich wyższe zaliczki niż należny podatek.

Najwięcej, bo 3,3 mld zł, pozostawiły za granicą osoby, które przez ostatnie pięć lat pracowały w Wielkiej Brytanii, oraz ci, którzy w ostatnich trzech latach byli zatrudnieni w Irlandii (1 mld zł). Nieco mniej do odzyskania pozostawili Polacy w Holandii, Niemczech i w USA, bo odpowiednio 0,5 mld zł, 0,3 mld zł i 0,4 mld zł. Gdyby jednak w szacunkach uwzględnić pozostałe kraje europejskie, w których legalnie pracowali nasi obywatele przez ostatnie lata, to – jak twierdzą autorzy raportu – kwota podatku do zwrotu wzrosłaby dodatkowo o 20 – 25 proc.

– Zwrot nadpłaconego podatku przysługuje każdej osobie, która była legalnie zatrudniona, a pracodawca odprowadzał za nią zaliczki na podatek – przypomina Andrzej Jasieniecki, członek zarządu Euro-Tax.pl. Statystycznie czterech na pięciu emigrantów z Polski deklaruje, iż są świadomi możliwości zwrotu nadpłaconego podatku

Jest o co zabiegać, bo przeciętny zwrot przekracza 2,5 tys. zł.

– Rynek zwrotu nadpłaconego podatku dochodowego zdefiniowaliśmy jako wartość środków możliwych do odzyskania przez Polaków pracujących i rejestrujących dochody za granicą. Uwzględniliśmy przy tym dopuszczany w poszczególnych krajach okres, w którym można wystąpić o zwrot nadpłaconego podatku – mówi Marcin J. Duszyński, prezes Capital One Advisers.

Co więcej, te pieniądze (szacowane 5,5 mld zł) wciąż są możliwe do odzyskania. Wszystko za sprawą okresu rozliczenia, jaki obowiązuje w krajach, w których pracowali czy nadal pracują Polacy. Przykładowo w Wielkiej Brytanii i w Holandii można występować o zwrot nadpłaty za pięć lat wstecz. Nieco mniej czasu mają osoby zatrudnione w Irlandii i w Stanach Zjednoczonych (trzy lata) oraz w Niemczech (dwa lata).

Polacy, którzy zdecydują się wystąpić o taki zwrot, powinni pamiętać też o procedurze, a ta w różnych krajach trwa od trzech miesięcy (np. w Niemczech) nawet do roku (w Holandii).

Jeśli zaś uwzględnić zwrot nadpłaconego podatku dochodowego, to wartość nadpłat naszych rodaków wzrosłaby do 8,3 mld zł – wynika z raportu „Emigracja XXI wieku" opracowanego przez Capital One Advisers na zlecenie firmy Euro-Tax.pl. O zwrot podatku zapłaconego za granicą mogą ubiegać się osoby, które były zatrudnione legalnie, a pracodawca pobrał od nich wyższe zaliczki niż należny podatek.

Najwięcej, bo 3,3 mld zł, pozostawiły za granicą osoby, które przez ostatnie pięć lat pracowały w Wielkiej Brytanii, oraz ci, którzy w ostatnich trzech latach byli zatrudnieni w Irlandii (1 mld zł). Nieco mniej do odzyskania pozostawili Polacy w Holandii, Niemczech i w USA, bo odpowiednio 0,5 mld zł, 0,3 mld zł i 0,4 mld zł. Gdyby jednak w szacunkach uwzględnić pozostałe kraje europejskie, w których legalnie pracowali nasi obywatele przez ostatnie lata, to – jak twierdzą autorzy raportu – kwota podatku do zwrotu wzrosłaby dodatkowo o 20 – 25 proc.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"